"Kwadratura kultury". Polskie kino wojenne w latach PRL-u

- "Kolumbowie" są filmem wyjątkowym też ze względu na samego Janusza Morgensterna. On sam podkreślał, że te swoje filmy wojenne traktował jako rodzaj zobowiązania, długu spłacanego tym rówieśnikom, którzy walczyli - mówiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Wajda. W audycji "Kwadratura kultury" rozmawiano o polskim kinie wojennym.

2019-09-18, 09:56

"Kwadratura kultury". Polskie kino wojenne w latach PRL-u
Kadr z serialu "Kolumbowie". Foto: youtube.com

Posłuchaj

17.09.19 "Kwadratura kultury" o kinie wojennym.
+
Dodaj do playlisty

17 września 1939 roku Polska została napadnięta przez Związek Sowiecki, który w ten sposób przyłączył się do II wojny światowej oraz zrealizował tajny protokół paktu Ribbentrop-Mołotow. W związku 80. rocznicą tego wydarzenia w "Kwadraturze kultury" Katarzyna Wajda, historyk kina z Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego (FINA), opowiadała o polskim kinie związanym z II wojną światową.

"Kolumbowie" Janusza Morgensterna

W audycji podkreślono, że polskie kino wojenne, zwłaszcza to z pierwszych lat po roku 1945, obarczone było milczeniem na wiele tematów. Do pewnego momentu nie wolno było mówić ani o Armii Krajowej, ani o Powstaniu Warszawskim. Sowiecka inwazja na Polskę w 1939 roku do końca okresu PRL nie mogła być nazwana po imieniu.

- "Kolumbowie" to jeden z najważniejszych tytułów. Film z roku 1970. Kończy się ta najbardziej zmilitaryzowana dekada lat 60., bardzo też zróżnicowana, i zaczynają się lata 70., które w kinie są bardziej współczesne. Wojna się pojawia na różne sposoby. Te filmowe fronty II wojny światowej są bardzo ciekawe, ale ilościowo jest tego mniej - mówiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Wajda.

- "Kolumbowie" są filmem wyjątkowym też ze względu na samego Janusza Morgensterna, rocznik 1922, czyli pokoleniowo sam był "Kolumbem", ale ze względu na jego biografię, żydowskie pochodzenie, jego historia wojenna była inna. On sam nie mówił o tym, wiemy, że tam były bardzo traumatyczne przejścia. Ale podkreślał, że te swoje filmy wojenne traktował jako rodzaj zobowiązania, długu spłacanego tym rówieśnikom, którzy walczyli. Wcześniej zrobił bardzo ciekawy film batalistyczny "Potem nastąpi cisza", ale myślę, że takim szczytem kina wojennego Morgensterna są "Kolumbowie", a potem "Polskie drogi" - podkreśliła historyk kina.

REKLAMA

Podkreśliła, że dekada lat 70., to jest już ten okres, w którym Powstanie Warszawskie przestaje być tematem tabu, po raz pierwszy zaczyna się o nim mówić w filmach, w późniejszych produkcjach pojawia się także nazwa Armii Krajowej.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Polskie Radio 24/jmo

***

Audycja: "Kwadratura kultury"

REKLAMA

Prowadząca: Monika Małkowska

Gość: Katarzyna Wajda

Data emisji: 17.09.2019

Godzina emisji: 23.35

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej