Warszawa: ratownicy LPR oślepieni laserem. Uszkodzony wzrok lekarza
- Załoga wracając z wezwania została oślepiona laserem. Najbardziej poszkodowany został lekarz, który ma uszkodzony wzrok i tymczasowo musiał zawiesić pracę w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym - powiedziała Kinga Czerwińska z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
2019-09-23, 16:40
Powiązany Artykuł
Zaatakował nożem recepcjonistkę w komendzie policji. Został obezwładniony
Do zdarzenia doszło 15 września. Jak przekazała Czerwińska "załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego około godziny 22. została zadysponowana do zdarzenia na autostradzie". Dodała, że "do ataku laserem doszło, gdy ratownicy wracali do bazy".
- To nie była jednokrotna próba, bo kilka razy ktoś skierował laser w stronę kabiny. Wiązka lasera dotknęła wszystkich z załogi, jednak oślepiony został lekarz - wskazała Czerwińska.
Jak przekazała, w wyniku tego zdarzenia uszkodzona została siatkówka w lewym oku mężczyzny. - Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem, który przekazał, że obrzęk siatkówki się zmniejszył, jednak wzrok nie działa u niego prawidłowo - poinformowała. Wskazała też, że jest on pod nadzorem specjalistów i w ciągu następnych kilku dni powinno się wyjaśnić co dalej.
Kapitan załogi od razu po wylądowaniu zgłosił sprawę do ubezpieczyciela i na policję.
Powiązany Artykuł
18-letni Polak skazany za posiadanie materiałów terrorystycznych
"Oświetlanie statków powietrznych laserem jest nieodpowiedzialne"
Jak przekazał aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji, "sprawą zajmują się policjanci z Komendy Powiatowej Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego".
- Osoba, która laserem oświetla statki powietrzne jest nieodpowiedzialna. Taki człowiek nie ma świadomości, a jeżeli ma, to jest to wyjątkowo wyrachowana osoba ze złymi zamiarami, bo tego typu działanie może doprowadzić do ogromnej tragedii - dodał policjant.
Póki co nikogo nie zatrzymano do tej sprawy. Za sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym grozi nawet 12 lat więzienia.
kstar
REKLAMA