Eugeniusz Lokajski. "Nie szafował życiem podległych sobie żołnierzy"
Sława wybitnego lekkoatlety z czasów dwudziestolecia międzywojennego pomogła mu w czasie okupacji. Został zwolniony z łapanki przez niemieckiego żandarma, który rozpoznał go jako znanego sportowca.
2024-12-14, 05:55
Posłuchaj
14 grudnia 1908 urodził się Eugeniusz Lokajski, wybitny lekkoatleta, podporucznik Wojska Polskiego, porucznik Armii Krajowej i miłośnik fotografii. Do dzisiaj zachowało się wiele jego zdjęć dokumentujących Powstanie Warszawskie i popełnione w tym czasie zbrodnie niemieckie. Zostawił po sobie m.in. ponad 850 fotografii dokumentujących walkę i życie codzienne warszawskich powstańców z 1944 roku.
Kariera sportowa przerwana wybuchem wojny
Pochodził z rzemieślniczej rodziny z Warszawy, w której przyszło mu spędzić większość życia. W 1930 roku przerwał pracę i studia na Wyższej Szkole Handlowej, aby podjąć służbę wojskową w Szkole Podchorążych w Zambrowie.
W 1932 roku zaczął studia w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego w Warszawie. Ukończył je po dwóch latach i rozpoczął w nim pracę jako asystent. Był również nauczycielem wychowania fizycznego w gimnazjum im. Mikołaja Reja, którego był absolwentem.
REKLAMA
Równolegle rozwijał karierę sportową, w której odnosił znaczne sukcesy. W 1924 roku, jeszcze jako uczeń, został zawodnikiem Klubu Sportowego "Warszawianka". Uprawiał wiele dyscyplin lekkoatletyki, ale największą sprawność osiągnął w rzucie oszczepem i wielobojach lekkoatletycznych. W latach 30. był wielokrotnym mistrzem Polski w zawodach w tych konkurencjach.
W 1935 roku został mistrzem świata w dziesięcioboju na Akademickich Mistrzostwach Świata w Budapeszcie. Był uznawany za faworyta Igrzysk Olimpijskich w 1936 roku, ale niestety poważna kontuzja przeszkodziła mu w zdobyciu medalu.
Sława zdobyta dzięki osiągnięciom sportowym pomagała mu w trudach życia pod okupacją. Dwukrotnie zdołał uniknąć łapanki dzięki temu, że został rozpoznany przez niemieckich żandarmów jako znany zawodnik.
Powiązany Artykuł
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Konspiracja i Powstanie Warszawskie
REKLAMA
Posłuchaj
We wrześniu 1939 roku został powołany do wojska i wziął udział w wojnie z Niemcami. Następnie rozpoczął służbę w Armii Krajowej i przyjął pseudonim "Brok". Rozwinął wówczas swoje zamiłowanie do fotografii i prowadził zakład fotograficzny.
Eugeniusz Lokajski przez 56 dni walczył w Powstaniu Warszawskim jako oficer łącznikowy w kompanii "Koszta".
– Widziałem "Broka" w akcji. To był człowiek odpowiedzialny. Nie szafował życiem podległych sobie żołnierzy, a sam też nie kłaniał się kulom – wspominał Jan Gozdawa w audycji "Kalendarium Powstania Warszawskiego". Był towarzyszem broni Lokajskiego w sierpniu i wrześniu 1944 roku.
Najbardziej zasłynął jako autor fotografii, które dokumentowały przebieg walk i życie walczącej stolicy.
REKLAMA
– Był bardzo dobrym fotografem – opowiadał Jan Gozdawa. – Chodził i fotografował na pierwszej linii walki.
W dniu swojej śmierci wybrał się po materiały do sklepu fotograficznego przy Marszałkowskiej 129. Tam spotkała go śmierć. Wcześniej zdołał przekazać pudełko z filmami swojej siostrze i poprosił ją, żeby za wszelką cenę przechowała je bezpieczne do momentu zakończenia walk.
– Trzeba powiedzieć, że jego fotografie z Powstania Warszawskiego nie miały sobie równych. Były tak samo wartościowe jako materiał dokumentalny i artystyczny – stwierdziła Aleksandra Trzeciecka z Muzeum Powstania Warszawskiego.
sa
REKLAMA
REKLAMA