Ekstraklasa: fatalna passa ŁKS-u trwa. Trzy punkty zostały w Lubinie

Piłkarze Zagłębia Lubin pokonali u siebie beniaminka ŁKS Łódź 3:1 (2:0) w ostatnim meczu 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dla łodzian to już ósma porażka z rzędu. 

2019-09-30, 22:30

Ekstraklasa: fatalna passa ŁKS-u trwa. Trzy punkty zostały w Lubinie
  • Początek meczu nie wskazywał takiego rezultatu
  • Katem Zagłębia był Damjan Bohar 
  • Łodzianie mogli przegrać wyżej, ale świetnie w bramce spisywał się Arkadiusz Malarz 

Odważne rozpoczęcie 

Łodzianie zaczęli od mocnego uderzenia. W pierwszej minucie z dystansu kopnął Dani Ramirez, ale na posterunku był bramkarz „Miedziowych” Dominik Hładun. Trzy minuty później golkiper dobrze interweniował w jednej akcji przy dwóch strzałach gości. Hładun najpierw obronił strzał Artura Bogusza z ostrego kąta, a potem poradził sobie z dobitką Dragoljuba Srnicia.

Goście wciąż byli groźni. W jedenastej minucie Łukasz Piątek wypatrzył Michała Trąbkę, a młody pomocnik uderzył z linii pola karnego. Trafił jednak w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Hładuna.

Zagłębie dochodzi do głosu 

Trzy minuty później odpowiedzieli lubinianie. Najpierw Alan Czerwiński urwał się prawą stroną, ale jego podanie do Damjana Bohara nie doszło do adresata. Po chwili piłka trafiła do Sasy Zivca, jednak strzał Słoweńca obronił Arkadiusz Malarz.

Zagłębie wykonywało rzut rożny, po którym objęło prowadzenie. Bohar najlepiej zachował się w zamieszaniu podbramkowym, po dośrodkowaniu z lewej strony, które trafiło w słupek. Słoweniec dopadł do piłki i pewnym strzałem pokonał Malarza.

REKLAMA

Podopieczni Kazimierza Moskala szybko próbowali odpowiedzieć. Hładun odbił jednak zarówno kolejne uderzenie Trąbki, jak i dobitkę Daniego Ramireza. W dwudziestej minucie łodzianie stracili jednak kolejnego gola. Bartosz Kopacz zabawił się z defensorami gości i zagrał do Zivca. Słoweniec pewnie zdobył swoją piątą bramkę w sezonie.

Mogło być wyżej

W kolejnych minutach gra się uspokoiła, chociaż wciąż groźniejsi byli gospodarze. W 32. minucie Zivec próbował pokonać wysuniętego Malarza strzałem z 40 metrów, jednak uderzył bardzo niecelnie. Dwie minuty później Słoweniec szarżował w polu karnym, ale wyjście Malarza zażegnało niebezpieczeństwo.

Tylko Malarzowi goście zawdzięczali, że do przerwy przegrywali tylko dwiema bramkami. W 37. minucie były golkiper Legii Warszawa sparował na rzut rożny uderzenie Bohara w sytuacji sam na sam. Minutę później Malarz obronił strzał Patryka Szysza, a dobitka Filipa Starzyńskiego trafiła w poprzeczkę. Lubinianie zeszli na przerwę z pewnym prowadzeniem, chociaż to ŁKS częściej uderzał na bramkę.

REKLAMA

Gol po przerwie 

Łodzianie wyszli na drugą połowę zmotywowani. W 48. minucie po centrze z rzutu rożnego obok bramki uderzył Jan Sobociński. Już dwie minuty później goście zdobyli bramkę kontaktową. Ramirez po ziemi dograł do Rafała Kujawy. Ten o mało nie stracił piłki, ale ta trafiła do Piotra Pyrdoła. Ten pokonał Hładuna, zdobywając swoją debiutancką bramkę w Ekstraklasie. 

Za dużo pomyłek 

Błędy łodzian w obronie były jednak prezentem dla gospodarzy. W 57. minucie Sobociński fatalnie stracił piłkę przy próbie podania do Ricardo Guimy. Futbolówkę przejął Bartosz Ślisz. Młody pomocnik podał do Szysza, a ten wyłożył piłkę Boharowi, który uderzył nad bezradnym Malarzem. 

W kolejnych minutach podopieczni Martina Seveli grali spokojniej, ale wciąż byli groźniejsi. W 68. minucie uderzał Czerwiński, jednak zrobił to bardzo niecelnie. W odpowiedzi minutę później Sobociński pomylił się po dośrodkowaniu Ramireza z rzutu wolnego. W 72. minucie z kilkunastu minut uderzył Szysz, lecz ze strzałem napastnika poradził sobie Malarz. 

REKLAMA

Malarz dał radę 

"Rycerze Wiosny" byli coraz bardziej bezbarwni. Ich grę rozruszał nieco Pirulo. Hiszpan w 77. minucie uderzył nad poprzeczką lubińskiej bramki. Goście w końcówce częściej utrzymywali się przy piłce, lecz konkretów im brakowało. W 84. minucie mogli wręcz stracić kolejnego gola. Na szczęście dla nich, strzał Lubomira Guldana był niecelny. 

W doliczonym czasie "Miedziowi" mogli nawet podwyższyć prowadzenie. Malarz poradził sobie jednak ze strzałem Zivca. Golkiper ŁKS-u był jedynym, do którego kibice gości raczej nie będą mieli pretensji. Beniaminek przegrał już po raz ósmy z rzędu i z dorobkiem ledwo czterech punktów zamyka ligową tabelę. 

REKLAMA

KGHM Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź 3:1 (2:0).

Bramki: 1:0 Damjan Bohar (16), 2:0 Sasa Zivec (20), 2:1 Piotr Pyrdoł (50), 3:1 Damjan Bohar (57).

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Dani Ramirez, Patryk Bryła, Ricardo Guima.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 4 155.

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balić (53. Damian Oko) - Sasa Zivec, Bartosz Slisz, Jakub Tosik, Filip Starzyński (90+4. Łukasz Poręba), Damjan Bohar - Patryk Szysz (78. Rok Sirk).

ŁKS Łódź: Arkadiusz Malarz - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Artur Bogusz - Dani Ramirez, Łukasz Piątek (73. Pirulo), Ricardo Guima, Dragoljub Srnić (46. Piotr Pyrdoł), Michał Trąbka - Rafał Kujawa.

Wyniki meczów 10. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2019-09-27:

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
2019-09-28:
Raków Częstochowa - Wisła Płock 1:2 (1:0)
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:2 (1:1)
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:3 (1:2)
2019-09-29:
Wisła Kraków - Cracovia Kraków 0:1 (0:0)
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 2:3 (1:0)
Arka Gdynia - Piast Gliwice 0:0
2019-09-30:
KGHM Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź 3:1 (2:0)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Pogoń Szczecin 10 6 3 1 13-7 21 +6
2. Cracovia Kraków 10 6 1 3 16-10 19 +6
3. Lechia Gdańsk 10 5 4 1 13-8 19 +5
4. Śląsk Wrocław 10 4 5 1 14-10 17 +4
5. Legia Warszawa 10 5 2 3 13-10 17 +3
6. Jagiellonia Białystok 10 4 4 2 17-11 16 +6
7. Wisła Płock 10 5 1 4 11-17 16 -6
8. Lech Poznań 10 4 3 3 17-13 15 +4
9. Piast Gliwice 10 4 3 3 10-8 15 +2
10. KGHM Zagłębie Lubin 10 3 3 4 19-17 12 +2
11. Górnik Zabrze 10 3 3 4 9-10 12 -1
12. Wisła Kraków 10 3 2 5 13-11 11 +2
13. Raków Częstochowa 10 3 0 7 11-16 9 -5
14. Arka Gdynia 10 2 3 5 7-14 9 -7
15. Korona Kielce 10 2 2 6 5-13 8 -8
16. ŁKS Łódź 10 1 1 8 8-21 4 -13

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze

Mecze w następnej kolejce

2019-10-04:

Wisła Płock - Arka Gdynia (18.00)

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (20.30)

REKLAMA

2019-10-05:

Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa (15.00)

Lech Poznań - Wisła Kraków (17.30)

Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin (20.00)

2019-10-06:

ŁKS Łódź - Korona Kielce (12.30)

REKLAMA

Cracovia Kraków - Górnik Zabrze (15.00)

Piast Gliwice - Legia Warszawa (17.30)

pm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej