Lech Wałęsa nie chce już popierać PO. Teraz stawia na szefa PSL

Lech Wałęsa poprosił we wtorek o zwolnienie go z "danego publicznie słowa", że w niedzielnych wyborach będzie głosował na PO. Jednocześnie zadeklarował, że chce wesprzeć szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.

2019-10-08, 11:54

Lech Wałęsa nie chce już popierać PO. Teraz stawia na szefa PSL

"Wobec ostatnich, prezentowanych wyników różnych sondaży; Proszę publicznie PO, o zwolnienie mnie z danego publicznie słowa, że będę głosował na PO. Chcę wesprzeć Kosiniaka-Kamysza!" - napisał Lech Wałęsa we wpisie na Facebooku.

Powiązany Artykuł

Ryszard Czarnecki 1200.jpg
Ryszard Czarnecki o słowach Lecha Wałęsy dot. Kornela Morawieckiego: morduje on własną legendę

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Jacek Sasin: zaszokowała mnie reakcja KO na słowa Wałęsy

Stwierdził, że nie może "sobie wyobrazić by tak zdolny polityk jak Władysław Kosiniak-Kamysz, jak i ludzie wsi z »Jego zorganizowania« nie mieli miejsca w parlamencie".

REKLAMA

"Do czego doprowadził ten K… manipulacją, kłamstwami, łamaniem prawa. Tematy moralne tu głoszone tylko przysłaniają tą perfidną grę. Moim zdaniem to grupa praktykujących NIEWIERZĄCYCH! Jeszcze raz proszę Was Rodacy posłuchajcie mnie uratujcie rozwój Polski, Odsuńcie tych niebezpiecznych ludzi od możliwości decyzyjnych!" - napisał Lech Wałęsa.

Nazwanie śp. Kornela Morawieckiego "zdrajcą"

W niedzielę Lech Wałęsa gościł na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. - Popieram was i będą na was głosował, nie widzę innej siły politycznej, która byłaby w stanie poprowadzić Polskę właściwie, z małymi mankamentami - powiedział wówczas b. prezydent do uczestników konwencji wyborczej KO. Dodał, że wierzy, iż kartką wyborczą "zrobimy porządek w kraju".

Powiązany Artykuł

PAP Lech Wałęsa 2 1200.jpg
"To zdrajca". Skandaliczne słowa Lecha Wałęsy o Kornelu Morawieckim

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Skandaliczne słowa Lecha Wałęsy o Kornelu Morawieckim. Polityk KO: nieludzkie, głupie i haniebne

Lech Wałęsa podczas swojego wystąpienia odniósł się również m.in. do postaci śp. Kornela Morawieckiego i stwierdził, że pochowany w sobotę poseł, zakładając w trakcie stanu wojennego Solidarność Walczącą, "zdradził". - Stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada proszę panów. Zdrajca. Taka jest prawda - mówił Lech Wałęsa przy brawach zgromadzonych na konwencji polityków i działaczy Koalicji Obywatelskiej.

REKLAMA

Te słowa wywołały powszechną krytykę większości polityków i publicystów, nawet ze strony środowiska Platformy Obywatelskiej. Kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, iż żałuje, że były prezydent "mówił w ten sposób" na konwencji jej ugrupowania.

Powiązany Artykuł

kidawa wałęsa 1200 pap.jpg
Lech Wałęsą nazwał Kornela Morawieckiego "zdrajcą". Małgorzata Kidawa-Błońska: żałuję, że używał takich słów

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Córka Kornela Morawieckiego o Lechu Wałęsie: to on zdradził przyjaciół i ideały

Negatywnie odniósł się również do tego Tomasz Siemoniak. Szef klubu parlamentarnego PO-KO ocenił, że "te słowa były absolutnie niepotrzebne". - Uważam, że Kornel Morawiecki był bohaterem - stwierdził polityk opozycji w Polskim Radiu 24.

REKLAMA

jp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej