Rafał Chwedoruk: wysoka frekwencja pomogła również mniejszym ugrupowaniom
- Bardzo wysoka frekwencja oznaczała, że przy urnach stawią się wszystkie grupy wyborców. Stąd należało wyciągnąć wniosek, że ten "przypływ wody" podniesie wszystkie łodzie, a nie tylko wybrane. Na tym zyskały trzy mniejsze ugrupowania - powiedział w PR24 prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.
2019-10-17, 13:02
Posłuchaj
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 235 mandatów; Koalicja Obywatelska - 134, KW SLD - 49, PSL - 30, Konfederacja - 11, a Mniejszość Niemiecka - jeden mandat.
- Najmniej zaskakujące są wyniki dwóch głównych komitetów. Ich procentowy wymiar oraz liczby bezwzględne można było przewidzieć. Natomiast rezultaty trzech pozostałych komitetów stanowiły dla mnie zaskoczenie. Z dzisiejszej perspektywy, wiem już dlaczego - powiedział w Polskim Radiu 24 Rafał Chwedoruk.
Powiązany Artykuł
Wiemy, kto został posłem w Sejmie IX kadencji. Kompletna lista
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Senatorowie X kadencji. Prezentujemy pełną listę nazwisk
Jego zdaniem, oczywiste było to, że będzie duża frekwencja. - Natomiast za późno zaczęto doceniać nową okoliczność, czyli bardzo małą ilość komitetów w tych wyborach. Bardzo wysoka frekwencja oznaczała, że przy urnach stawią się wszystkie możliwe grupy wyborców. Nie tylko mityczne żelazne elektoraty, ale także ci, którzy się wahają, którzy chodzą na wybory czasami albo nie chodzą w ogóle - podkreślił politolog.
REKLAMA
- Stąd należało wyciągnąć logiczny wniosek, że ten "przypływ wody" podniesie wszystkie łodzie, a nie tylko wybrane. Myślę, że na tym ogólnym "przypływie" zyskały trzy mniejsze ugrupowania - dodał Rafał Chwedoruk.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Polskie Radio 24/PAP/IAR/bartos
REKLAMA
-------------------
Data emisji: 17.10.2019
Godzina emisji: 11.09
REKLAMA