30 lat od tragicznej śmierci Jerzego Kukuczki: wzruszająca uroczystość z udziałem Cecylii Kukuczki
Mija 30 lat od śmierci jednego z najsłynniejszych himalaistów globu Jerzego Kukuczki. 24 października 1989 r. odpadł od skały podczas wspinaczki południową ścianą Lhotse. W Nepalu w bazie pod szczytem z mężem pożegnała się jego żona Cecylia.
2019-10-24, 17:18
Kukuczka, drugi człowiek, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum (pierwszy Koronę skompletował Włoch Reinhold Messner), czyli wszystkie 14 ośmiotysięczników, odpadł od niezdobytej wówczas, uważanej za jedno z największych wyzwań w górach najwyższych, południowej ściany Lhotse na wysokości powyżej 8200 m.
- czytaj więcej: Ryszard Pawłowski ostatni wspinał się z Kukuczką. "Koledzy dostrzegli jednego człowieka. Myśleli, że schodzi Jurek"
Pod czortenem poświęconym Kukuczce, który znajduje się u wejścia do wsi Chhuckhung, na wysokości blisko 5000 m, u podnóża ekstremalnie trudnej południowej ściany Lhotse (8516 m), czwartego co do wysokości szczytu Ziemi 24 października 2019 roku odbyła się uroczystość z udziałem żony himalaisty.
- To była niezwykle wzruszająca uroczystość - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Jerzy Natkański, szef Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, który także jest w Nepalu.
Cecylia Kukuczka ma tysiące wspomnień związanych z mężem, ale zawsze w pamięci pozostaje jego twarz wracającego z himalajskich szczytów, szczególnie z ekspedycji zakończonych sukcesem.
REKLAMA
- Zawsze widzę go jak wracał z udanej wyprawy. Miał ten szczególny wyraz oczu, jeśli wyprawa była udana. Był bardzo szczęśliwy, radosny. Taka nieprawdopodobna twarz, na której malowało się ogromne szczęście, ale i zmęczenie, cały trud jaki podjął - przypalona słońcem skóra, czasami lekko odmrożony nos. Kiedy spotykało go niepowodzenie w górach, a szczególnie śmierć kolegów, był zupełnie inny. Bardzo przeżywał wypadki wspinaczkowych partnerów. Głowa spuszczona, wielki smutek. Nic nie chciał opowiadać - powiedziała.
W trzydziestą rocznicę śmierci legendarnego himalaisty przy czortenie z tablicą upamiętniającą Jerzego Kukuczkę oraz dwóch innych polskich himalaistów, którzy zginęli podczas wypraw na Lhotse - Rafała Chołda i Czeslawa Jakiela były trzy grupy Polskie Himalaje (wyprawa trekingowa Lhotse w hołdzie Jerzego Kukuczki), grupa Cecylii Kukuczki z przyjaciółmi oraz różne grupy polskich turystów.
Powiązany Artykuł
30 LAT OD TRAGICZNEJ ŚMIERCI JERZEGO KUKUCZKI - SERWIS SPECJALNY
Kukuczka drogę do Korony Himalajów i Karakorum rozpoczął od zdobycia właśnie Lhotse, czwartego co do wysokości ośmiotysięcznika globu, w październiku 1979 r. Zakończył po niespełna ośmiu latach wchodząc na najniższy z nich Sziszapangmę (8013 m) 18 września 1987 r. W dorobku ma trzy zimowe wyprawy zakończone zdobyciem ośmiotysięcznych szczytów, jako pierwszy człowiek w historii: Dhaulagiri (z Andrzejem Czokiem, 1985), Kanczendzongę (z Krzysztofem Wielickim, 1986) i Annapurnę (z Arturem Hajzerem, 1987).
Wyprawa na południową ścianę Lhotse była jego trzecią próbą na tej ekstremalnej drodze (po 1985 i 1987 r.).
REKLAMA
Portal Polskiego Radia uprzejmie dziękuje Fundacji Wielki Człowiek za udostępnienie zdjęć z Wirtualnego Muzeum Jerzego Kukuczki (jerzykukuczka.com). Staraniem Fundacji wydana została książka "Królowa. Lhotse’89" - https://sklep.jerzykukuczka.com/pl/publikacje-fundacji/33-krolowa-lhotse-89-z-archiwum-jerzego-kukuczki-przedsprzedaz.html)
(ah)
REKLAMA