Komorowski bierze Niemcy. Politycy czekają
Bronisław Komorowski wygrał wybory prezydenckie w obwodach do głosowania, utworzonych w Berlinie, Kolonii i Monachium - wynika z informacji przekazanych PAP w niedzielę wieczorem przez konsulaty i szefów komisji wyborczych.
2010-07-05, 01:02
W Berlinie, w komisji wyborczej utworzonej w ambasadzie polskiej, na Bronisława Komorowskiego głosowało 2021 osób, a na Jarosława Kaczyńskiego - 913. W komisji w Instytucie Polskim kandydata PO poparło 1239 głosów, a Jarosława Kaczyńskiego - 320.
Komorowski wygrał też w Monachium; jak informował PAP szef komisji wyborczej w konsulacie generalnym Jerzy Kupiński, głosy na kandydata PO oddało 2284 wyborców, zaś na Jarosława Kaczyńskiego - 1436.
W obu obwodowych komisjach wyborczych w Kolonii na Komorowskiego głosowało 2250 osób, a na Kaczyńskiego - 1277 wyborców.
Zdaniem komentatora Fundacji im. Bertelsmanna Corneliusa Ochmanna, politycy w Niemczech czekają z komentarzami na oficjalne wyniki polskich wyborów. "Jednak nie będą one mieć większego wpływu na politykę Niemiec wobec Polski. Dojdzie do zmian w atmosferze, ale nie będą to zmiany merytoryczne w stosunkach polsko-niemieckich. Tandem Tusk-Sikorski tak ułożył te relacje, że nic się nie może zmienić" - powiedział Ochmann.
REKLAMA
Jego zdaniem, zauważono w Niemczech pozytywne sygnały, wysyłane przez Jarosława Kaczyńskiego, ale oczekuje się na działania.
REKLAMA