Amfetamina i dopalacze dla aresztanta. Wpadły matka i konkubina
Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim udaremnili próbę wniesienia na teren jednostki substancji odurzających. Dla jednego z osadzonych matka przyniosła amfetaminę, a jego konkubina dopalacze - powiedział rzecznik tego aresztu por. Cezary Jabłoński.
2019-11-04, 20:27
Jak przekazał Jabłoński, do zdarzenia doszło 2 listopada. Do osadzonego od maja 2018 roku, który odbywa karę dwóch lat pozbawienia wolności m.in. za posiadanie środków odurzających, zgłosiły się mieszkające w Tomaszowie Mazowieckim matka, konkubina i siostra więźnia.
Powiązany Artykuł
Przemytniczki narkotyków w rękach służb. Wpadły na Lotnisku Chopina
Podczas kontroli pies wyszkolony do wykrywania substancji narkotycznych wyczuł coś u dwóch z nich. Kobiety zostały poddane kontroli osobistej.
13,5 grama substancji
U matki osadzonego funkcjonariuszki znalazły dwa zawiniątka z białym proszkiem o łącznej wadze 9,03 grama. Po testach okazało się, że była to amfetamina. - Natomiast u konkubiny znaleziono zawiniątko, w którym znajdowała się plastyczna brązowa substancja o wadze 4,54 grama. Test dał pozytywny wynik pochodnej marihuany - opowiedział porucznik.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] 50 kg narkotyków w torbach treningowych. Lekkoatletka zatrzymana
REKLAMA
Jak wyjaśnił, kobiety ukryły narkotyki w ustach.
Obie zostały zatrzymane i przekazane policji. - Młodsza była bardzo przejęta zatrzymaniem, z jej relacji wynikało, że zostawiła w domu małoletnie dziecko - przekazał Jabłoński.
Nowoczesne zabezpieczenia aresztu
- Piotrkowska jednostka penitencjarna jest jedną z najnowocześniejszych i najlepiej zabezpieczonych w kraju. Porządku i bezpieczeństwa strzeże w niej doświadczona kadra. Osoby ubiegające się o wejście na jej teren są dodatkowo kontrolowane przez dwa psy specjalne i takie próby przemytu wydają się być co najmniej lekkomyślne - zaznaczył funkcjonariusz.
mbl
REKLAMA
REKLAMA