Witold Bańka rozpoczyna misję w WADA: dziś zaczyna się nowa historia antydopingu
- Nigdy nie będę tolerował oszustów – zapowiedział na otwarcie Kongresu Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) w Katowicach minister sportu Witold Bańka, który w czwartek ma zostać jej prezydentem.
2019-11-05, 11:43
Posłuchaj
- Do udziału w trzydniowych obradach zarejestrowało się ponad 1700 uczestników
- W kongresie bierze udział m.in. szef MKOl Thomas Bach, a inaugurujące przemówienie wygłosił prezydent Andrzej Duda
Bańka rozpoczął od powitania gości w stolicy Górnego Śląska.
- To moje rodzinne strony, tu stawiałem pierwsze sportowe kroki. Tu tradycja miesza się z nowoczesnością, a ludzie są bardzo dumni ze swojej kultury i dziedzictwa. Dziś ten region przechodzi do historii sportu. Dołącza do grona miast, które organizowały Kongres WADA: Lozanny, Kopenhagi, Madrytu i Johannesburga – powiedział.
Światowa Konferencja Antydopingowa potrwa do czwartku.
- Będziemy dyskutować o przyszłości antydopingu w sporcie. Podejmiemy ważne decyzje dotyczące kodeksu antydopingowego i standardów międzynarodowych, a także edukacji – przekazał minister.
Obiecał również, że w nowej roli będzie zawsze kierował się dobrem sportowców.
- Wierzę, że w najbliższych latach nie zapomnimy o najważniejszych zobowiązaniach i będziemy pamiętać, komu mamy służyć. Jeśli sportowcy stracą wiarę w system antydopingowy, to znaczy, że zawiedliśmy – podkreślił Bańka.
Najnowsza historia sportu sprawia, że najbliższe zadania WADA nie będą łatwe. Zorganizowany proceder dopingowy w Rosji doprowadził do czasowego zawieszenia jej członkostwa w MKOl, a liczba odebranych medali olimpijskich za naruszenia przepisów antydopingowych od 2008 roku jest tak duża, że wyzwaniem jest sporządzenie tabel i zestawień.
- Sport to piękna idea, ostatnia na świecie, która może łączyć ludzi, niezależnie od ich poglądów politycznych, religii, koloru skóry czy wieku. Dlatego trzeba ją chronić i nie dopuścić do jej zepsucia. W przeciwnym razie to będzie koniec sportu, ludzie się od niego odwrócą. Obawiam się, że jesteśmy blisko punktu krytycznego i dlatego musimy zrobić wszystko, żeby ratować tę ideę. To się wiąże ze skomplikowanymi decyzjami, ale musimy je podejmować – ocenił Bańka.
Zaznaczył, że nigdy nie będzie tolerował oszustwa czy manipulacji w sporcie, podobnie jak i dopingowiczów. - Zrobię, co w mojej mocy, aby chronić czystych sportowców i usprawnić system antydopingowy. Dziś zaczyna się nowa historia antydopingu – wspomniał.
ah
REKLAMA
REKLAMA