Debata prawyborcza PO. Wpadki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Podczas debaty prawyborczej PO Małgorzata Kidawa-Błońska zaliczyła kilka wpadek, głównie lapsusów językowych
2019-12-07, 13:51
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zmierzyli się w bezpośredniej debacie prawyborczej w Platformie Obywatelskiej. Kontrkandydaci pojawili się w warszawskim Domu Dziennikarza na Foksal.
Powiązany Artykuł
Małgorzata Kidawa-Błońska: kandyduję, bo jestem kobietą
Stres posłanki PO podczas debaty przełożył się na szereg wpadek. Gdy padło pytanie o rozdział Kościoła od państwa, Kidawa-Błońska najpierw powołała się na konstytucyjny zapis mówiący o neutralności państwa i Kościoła, myląc przy okazji art. 26 z 25., a później mówiła: "to ludzie, którzy nie przestrzegają konstytucji, chcą się przypodobywać odpowiednim księżą czy biskupą, psują państwo i psują polskie prawo".
"Europejski Trybunał Stanu"
Kolejną wpadkę Kidawa-Błońska zaliczyła w momencie, gdy w czasie debaty pojawił się temat wyroku TSUE. Posłanka Platformy rozwinęła ten skrót najpierw jako Europejski Trybunał Konstytucyjny, a potem - Europejski Trybunał Stanu.
Sobotnia debata była jedyną zaplanowaną w ramach prawyborów. Oboje kontrkandydaci od 28 listopada podróżują po Polsce i spotykają się z działaczami PO. Kandydat na prezydenta zostanie wyłoniony 14 grudnia br. podczas konwencji PO w Warszawie.
REKLAMA
dorzeczy.pl/PAP
REKLAMA