Szef Pentagonu chce przenieść uwagę armii USA na Chiny i Rosję

Mark Esper, minister obrony USA, potwierdził, że planuje przenieść uwagę amerykańskich sił zbrojnych na Chiny oraz Rosję. Wcześniej zapewniał, że Stany Zjednoczone dysponują odpowiednimi siłami na Bliskim Wschodzie.

2019-12-08, 10:07

Szef Pentagonu chce przenieść uwagę armii USA na Chiny i Rosję
Mark Esper, sekretarz obrony USA. Foto: Alexandros Michailidis / shutterstock

Esper potwierdził na corocznym Reagan National Defense Forum w kalifornijskim Simi Valley, że zamierza prowadzić politykę zgodną z priorytetami bezpieczeństwa wyznaczonymi jeszcze przez Jamesa Mattisa, który rok temu niespodziewanie ustąpił ze stanowiska ministra obrony USA.

Podczas swojego sobotniego przemówienia stojący na czele Pentagonu od końca lipca Esper nazwał Chiny i Rosję "rewizjonistycznymi siłami dzisiejszych czasów". Oskarżył Pekin i Moskwę o torpedowanie decyzji mniejszych państw w kwestiach gospodarczych i polityki bezpieczeństwa.

Powiązany Artykuł

1200_Trump_shutterstock.jpg
Izba Reprezentantów USA: Donald Trump wywierał presję na Ukrainę

Wcześniej w piątek Esper zaprzeczył doniesieniom, by Amerykanie rozważali wysłanie na Bliski Wschód 14 tys. dodatkowych żołnierzy. Wyraził przekonanie, że Stany Zjednoczone dysponują w tym regionie świata odpowiednimi siłami.

Konieczność zmniejszenia zaangażowania wojskowego na Bliskim Wschodzie 

- Moją ambicją pozostaje przyglądanie się temu, jak wycofujemy środki, oddziały, sprzęt z niektórych regionów albo przenosimy je znów do USA lub przesuwamy je do regionu Azji i Pacyfiku - stwierdził w piątek szef Pentagonu.

Przyznał, że jednocześnie musi być pewien, iż "powstrzyma konflikt, w tym przypadku na Bliskim Wschodzie". - Chcę mieć tam wystarczające siły - zastrzegł. Prezydent USA Donald Trump regularnie deklaruje konieczność zmniejszenia amerykańskiego zaangażowania wojskowego na Bliskim Wschodzie i wzywa do aktywniejszego działania regionalnych sojuszników Waszyngtonu.

W amerykańskiej "Narodowej strategii obrony" (2018 National Defense Strategy) Rosja i Chiny wymienione są jako "najgroźniejsi rywale Stanów Zjednoczonych".

kad

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej