Brytyjskie media: po brexicie Boris Johnson przeprowadzi duże zmiany w rządzie
Nawet jedna trzecia ministrów w rządzie Borisa Johnsona zostanie wymieniona po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej 31 stycznia - podały w niedzielę brytyjska media. Nowy rząd ma być bardziej skoncentrowany na potrzebach wyborców z północy Anglii.
2019-12-15, 15:50
Powiązany Artykuł
Misja od brytyjskiej królowej. Boris Johnson utworzy nowy rząd
W poniedziałek Boris Johnson dokona kosmetycznych, ale niezbędnych zmian w swoim gabinecie. Jak podał "The Sunday Times", zastąpieni zostaną minister kultury Nicky Morgan, która w czwartkowych wyborach nie ubiegała się o reelekcję, minister ds. Walii Alun Cairns, który zrezygnował ze stanowiska na początku kampanii, oraz wiceminister ds. środowiska Zac Goldsmith, gdyż przegrał wybory w swoim okręgu.
[DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ] >>> Exit polls w Wielkiej Brytanii. Konserwatyści Borisa Johnsona wygrali przedterminowe wybory
Do dużej rekonstrukcji rządu dojdzie na początku lutego, tuż po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Nastąpią wówczas nie tylko zmiany personalne, ale także strukturalne. Przesądzone jest właściwie, że zlikwidowane zostanie ministerstwo ds. wyjścia z UE, a jego czołowi urzędnicy przejdą do podlegającemu kancelarii premiera zespołu prowadzącego negocjacje z UE lub do ministerstwa handlu międzynarodowego.
Powiązany Artykuł
"Sytuacja się wyklarowała". Mateusz Morawiecki o brytyjskich wyborach
Osobny resort ds. granic i imigracji
Prawdopodobnie z ministerstwa spraw wewnętrznych wyodrębniony zostanie osobny resort ds. granic i imigracji. Połączone ma być ministerstwo handlu międzynarodowego z ministerstwem ds. biznesu, a z tego ostatniego ponownie wydzielone zostanie ministerstwo ds. energii i zmian klimatycznych. Wreszcie do ministerstwa spraw zagranicznych włączone zostanie ministerstwo rozwoju międzynarodowego, które zajmuje się pomocą zagraniczną.
[POSŁUCHAJ W PR24] >>> Prof. Jacek Reginia-Zacharski: brexit to duży problem także dla UE
Oprócz samych zmian w rządzie, personalnych i organizacyjnych, zmienią się także jego priorytety. Jak piszą zarówno "The Sunday Times", jak i "The Sunday Telegraph", Johnson chce, by gabinet w większym stopniu skoncentrował się na wyborcach z północy Anglii, którzy zwykle głosowali na Partię Pracy, ale w czwartek z powodu obietnicy dokończenia brexitu poparli konserwatystów. Celem tego przesunięcia uwagi ma być to, by po wyjściu z UE nie wrócili oni do laburzystów, lecz również w następnych wyborach oddali głos na konserwatystów.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Prof. Leszek Jesień: Brexit musi nastąpić, ale konsekwencje tego mogą być głębokie
Według prasy plan Johnsona składa się z trzech głównych elementów:
- znaczącego dofinansowania systemu publicznej opieki zdrowotnej NHS, aby laburzyści nie mogli w następnej kampanii używać argumentu o jego kryzysie,
- transformacji gospodarki poza Londynem, aby mieszkańcy północy kraju również mieli dostęp do wymagających wysokich kwalifikacji miejsc pracy,
- oraz dużych inwestycji infrastrukturalnych na północy kraju.
[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> Wybory w Wielkiej Brytanii. Partia Konserwatywna z bezwzględną większością
W czwartkowych wyborach do Izby Gmin Partia Konserwatywna odniosła zdecydowane zwycięstwo, zdobywając 365 mandatów, czyli o 80 więcej niż wszystkie pozostałe partie.
kstar
REKLAMA