Pożar hospicjum w Chojnicach. Rzecznik straży pożarnej: ofiar mogło być znacznie więcej
- Akcja ratownicza była bardzo trudna z uwagi na okoliczności, w jakich doszło do pożaru. Pożar gasiło 14 zastępów i ponad 40 strażaków. Duże utrudnienie akcji powodowało bardzo silne zadymienie także poza budynkiem hospicjum - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
2020-01-06, 11:29
Posłuchaj
- Zaprószenie niedopałku papierosa to jedna z hipotez, która jest brana pod uwagę. Akcja ratownicza była bardzo trudna z uwagi na miejsce, gdzie doszło do pożaru. Kiedy wpłynęła informacja o pożarze, wysłano tam kilka jednostek straży pożarnej. Potem pożar gasiło 14 zastępów i ponad 40 strażaków. W momencie, gdy dotarły tam pierwsze jednostki, na ulicy występowało bardzo duże zadymienie, które powodowało duże utrudnienie w akcji - zaznaczył rzecznik.
Powiązany Artykuł
Cztery osoby nie żyją po pożarze w hospicjum. Burmistrz Chojnic ogłosił żałobę
- Pożar powstał w późnych godzinach nocnych, a dodatkowo osoby, które tam przebywały, to osoby ciężko chore z dysfunkcją ruchu. Każdą z nich trzeba było indywidualnie ewakuować. Na miejscu był także patrol policji, który pomógł w ewakuacji, natomiast biorąc pod uwagę silne zadymienie, tylko strażacy mający aparaty powietrzne mogli efektywnie prowadzić działania ratownicze - dodał.
- W wyniku pożaru zginęły 4 osoby. 24 osoby, wśród których byli chorzy, 2 osoby z personelu i 2 policjantów, trafiły do szpitala. Istniało realne niebezpieczeństwo, że ofiar mogło być znacznie więcej. Poza pożarem wystąpiło zadymienie, które szybko przedostało się na zewnątrz, a to dym właśnie ma niekorzystny wpływ na nasz organizm - zwrócił uwagę.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Paweł Frątczak (KGPSP)
Data emisji: 06.01.2020
Godzina emisji: 11.05
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP/IAR/pkr
REKLAMA