Rosyjski Memoriał: władze wysysają z nas pieniądze. 22. grzywna dla zasłużonej organizacji
Rosyjskiemu „Memoriałowi” brakuje pieniędzy na opłacenie grzywien i realizację projektów - informuje gazeta „Kommiersant”. "Żadna organizacja pozarządowa w Rosji nie ma tylu procesów sądowych co my - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem szef Centrum Obrony Praw Człowieka "Memoriał” Aleksandr Czerkasow.
2020-01-10, 20:45
Posłuchaj
Moskiewski Memoriał płaci kary finansowe za to, że na niektórych stronach internetowych nie umieścił informacji, iż jest tak zwanym "zagranicznym agentem”.
Powiązany Artykuł
Memoriał, badający represje Stalina, ma problemy. "Najpierw zabierają prawa człowieka, potem ziemie innego państwa"
Do czwartku w dwudziestu jeden procesach sądy orzekły grzywny na łączną sumę 4 milionów 200 tysięcy rubli, to jest około 58 tysięcy euro. "Memoriał” ogłosił zbiórkę pieniędzy i otrzymał do tej pory wsparcie w wysokości 3 milionów 600 tysięcy rubli.
- Dla kontynuowania normalnej pracy potrzebujemy co najmniej 180 milionów rubli rocznie - wyjaśnia w rozmowie z "Kommiersantem” Aleksandr Czerkasow z Centrum Obrony Praw Człowieka „Memoriał”.
Przypomina on, że w ubiegłym roku dzięki zbiórce pieniędzy udało się wydać księgę pamięci, poświęconą ponad 6 tysiącom polskich oficerów zamordowanych przez sowiecki reżim i pochowanych na cmentarzu w Miednoje.
REKLAMA
Część działaczy i współpracowników "Memoriału” twierdzi, że procesy sądowe, grzywny i innego rodzaju utrudnianie pracy stowarzyszenia, to polityczna zemsta władza, ponieważ organizacja "nie daje się kontrolować i nie chce współpracować z reżimem”.
22. grzywna
W piątek sąd nałożył 22. z rzędu grzywnę na Stowarzyszenie Memoriał, organizację pozarządową badającą zbrodnie stalinowskie i broniącą praw człowieka. Łączna kwota grzywien nałożonych na Memoriał wynosi już 4,5 mln rubli (ponad 73 tys. USD).
Sądy uzasadniają wszystkie grzywny brakiem informacji w różnych zasobach internetowych Memoriału o tym, iż organizacja uznana została za tzw. zagranicznego agenta. Taki status nadaje w Rosji ministerstwo sprawiedliwości organizacjom, które - jego zdaniem - uczestniczą w życiu politycznym kraju i otrzymują fundusze z zagranicy.
Do tej pory wobec Memoriału i jego działaczy sporządzono 28 protokołów o naruszeniu przepisów o "zagranicznych agentach". Sądy rozpatrują odrębnie każdy z protokołów, orzekając kolejne grzywny. Nałożona w piątek kara finansowa wynosi 300 tys. rubli (blisko 4,9 tys. USD); identyczną sąd orzekł dzień wcześniej, w czwartek.
REKLAMA
Szef ośrodka obrony praw człowieka Memoriału Aleksandr Czerkasow powiedział dziennikowi "Kommiersant", że nie pamięta, by jakakolwiek organizacja pozarządowa w Rosji tyle razy stawała przed sądem. W latach 2014-2016 Memoriał został bardzo dokładnie skontrolowany przez ministerstwo sprawiedliwości, które zbadało również niektóre z zasobów internetowych, w których teraz dopatrzono się naruszeń. Wyniki tych kontroli nie są jednak uwzględniane przez sądy. - W ciągu trzech lat kryteria się zmieniły i to, co napisano w donosie, trafia teraz do protokołów (o naruszeniu) - powiedział Czerkasow.
Obowiązująca w Rosji od 2012 roku specjalna ustawa zobowiązuje organizacje pozarządowe do rejestrowania się jako "pełniące funkcje zagranicznego agenta", jeśli korzystają one z zagranicznego wsparcia finansowego i uczestniczą w życiu politycznym Rosji. Organizacje uznane za "zagranicznych agentów" podlegają restrykcyjnej kontroli ze strony państwa, mają także obowiązek informowania, że nadano im taki status. Memoriał został uznany przez ministerstwo sprawiedliwości Rosji za "zagranicznego agenta" w październiku 2016 roku.
Organizacja na drodze sądowej odwołuje się od tej decyzji.
Memoriał to jedna z najstarszych i najbardziej cenionych rosyjskich organizacji pozarządowych. Od około 30 lat zajmuje się obroną praw człowieka i dokumentacją zbrodni stalinowskich, w tym również, poprzez swój program polski, represji wobec obywateli Polski.
REKLAMA
IAR/PAP/agkm
REKLAMA