Marianna Cel. Jedyna kobieta na szlaku "Hubala"

Była wiejską dziewczyną, która wsławiła się jako łączniczka w oddziale legendarnego "Hubala". Jej późniejsze losy są owiane tajemnicą, a towarzysze broni wspominają ją jako żołnierza, który dorównywał odwagą męskim kolegom.

2025-01-14, 05:45

Marianna Cel. Jedyna kobieta na szlaku "Hubala"
Oddział majora Hubala - Marianna Cel "Tereska" stoi piąta od lewej. Foto: Wikimedia Commons/domena publiczna

Marianna Cel ps. Tereska była jedyną kobietą-żołnierzem w Oddziale Wydzielonym Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala".

Wiejska dziewczyna

Urodziła się 14 stycznia 1918 roku w Budach (obecnie część wsi Cis), nieopodal Końskich. Przed wojną pracowała w Łodzi jako służąca. W tym czasie nauczyła się m.in. języka niemieckiego. Niedługo przed wybuchem II wojny światowej powróciła w rodzinne strony.

Już we wrześniu 1939 roku zaangażowała się w opór przeciwko najeźdźcy. Doskonała znajomość terenu pozwoliła jej wtedy na przeprowadzanie polskich żołnierzy przez lasy, w tajemnicy przed niemieckimi oddziałami.

Dołączyła do szeregów hubalczyków w październiku 1939 roku, kiedy mjr. Henryk Dobrzański zatrzymał się w leśniczówce we wsi Zychy, położonej nieopodal rodzinnego Cisu Marianny. Otrzymała wtedy pseudonim "Tereska".

REKLAMA

"Hubal" planował przeczekać w Górach Świętokrzyskich do wiosny 1940 roku, kiedy spodziewał się ofensywy Francuzów.

– Była także z nami wiejska dziewczyna, Tereska, którą major przyjął i która jeździła z nami do końca jako łączniczka. Bardzo dzielna – wspominał jeden z żołnierzy "Hubala", Henryk Pawelec, w audycji Józefa Garlińskiego na antenie Radia Wolna Europa w 1963 roku.

Dorównywała w odwadze mężczyznom

"Tereska" służyła nie tylko jako łączniczka, ale też w roli sanitariuszki. Do jej zadań należało m.in. utrzymywanie kontaktu z matką "Hubala", która mieszkała w Krakowie.

REKLAMA

Po powrocie z pierwszej wyprawy do Krakowa zastała towarzyszy broni na kwaterze we wsi Cisownik. Pod koniec października 1939 roku oddział został zaskoczony przez Niemców i rozbity, a "Tereska" straciła kontakt z pozostałymi żołnierzami.

Ponownie dołączyła do oddziału na przełomie 1939 i 1940 roku. Hubalczycy stacjonowali wtedy w Gałkach, a później w Hucisku, wsiach w okolicach Przysuchy.

– Gałki to była biedna, śródleśna wieś. Chałupy były jednoizbowe. Cała nasza drużyna, 18 chłopaków, spała pokotem u naszych gospodarzy, młodego małżeństwa z dzieckiem w kołysce – wspominał Jan Zbigniew Wroniszewski, jeden z żołnierzy Hubala, na antenie Polskiego Radia w 2012 roku.


Posłuchaj

Wspomnienia Jana Zbigniewa Wroniszewskiego, żołnierza oddziału "Hubala" oraz Armii Krajowej, w audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności". (PR, 09.11.2012) 58:55
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Posłuchaj archiwalnych wspomnień hubalczyków.


Posłuchaj

– Była także z nami wiejska dziewczyna Tereska, którą major przyjął, i która jeździła z nami do końca jako łączniczka. Bardzo dzielna – wspominał jeden z żołnierzy "Hubala", Henryk Pawelec, w audycji Józefa Garlińskiego. (RWE, 7.11.1963) 9:36
+
Dodaj do playlisty

 

30 marca 1940 roku Oddział Wydzielony Wojska Polskiego został otoczony przez Niemców w Hucisku i stoczył bitwę z przeważającymi siłami wroga. Polakom udało się wyjść z okrążenia, a "Tereska" w trakcie walki wykazała się odwagą w trakcie przekazywania rozkazów i ratowania rannych.

Kliknij w obrazek i zobacz serwis specjalny o żołnierzach wyklętych:

src=" // //static.prsa.pl/117728b0-047b-4590-8f5f-f5c250b661cc.file "

REKLAMA

Tajemnicze losy

"Hubal" postanowił przebić się w stronę Gór Świętokrzyskich, ale ponownie został zaskoczony przez Niemców pod wsią Szałas Stary. Przy dowódcy utrzymali się jedynie kawalerzyści, a Henryk Dobrzański stracił kontakt ze swoją piechotą. "Tereska" została oddelegowana do nawiązania kontaktu z zaginionymi żołnierzami, ale nie zdołała ich odszukać.

Tymczasem "Hubal" uciekał dalej przed pościgiem, w stronę Tomaszowa Mazowieckiego. Marianna Cel obawiała się go poszukiwać ze strachu, który Niemcy zasiali terrorem zastosowanym wobec ludności cywilnej, podejrzewanej o wspieranie partyzantów. Podczas tzw. pacyfikacji hubalowskich okupant zamordował wiosną 1940 roku ponad 700 mieszkańców wsi w okolicach Końskich. Symbolem krwawej ofiary został mord ludności Skłobów, w których 11 kwietnia 1940 roku Niemcy zabili 265 osób.

Dalsze losy Marianny Cel są owiane tajemnicą. Dalej działała w ruchu oporu, a ostatnie pewne informacji o jej miejscu pobytu pochodzą z 1942 roku.

We wrześniu 1989 roku została upamiętniona pamiątkową tablicą w Cisie, swojej rodzinnej wsi.

REKLAMA

sa

Na podstawie: Tadeusz Wyrwa, W cieniu legendy majora Hubala, Londyn 1974; Radosław Nowek, Tereska od Hubala, końskie.org.pl, 10 lutego 2013 [dostęp: 14 stycznia 2020]

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej