Konstanty Ildefons Gałczyński. "Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję"
120 lat temu - 23 stycznia 1905 roku - w Warszawie urodził się Konstanty Ildefons Gałczyński, jeden z najsłynniejszych polskich poetów XX wieku, twórca znanego cyklu "Teatrzyk Zielona Gęś", autor wierszy "Zaczarowana dorożka", "Ocalić od zapomnienia", "Prośba o wyspy szczęśliwe" i wielu innych.
2025-01-23, 05:55
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Konstanty Ildefons Gałczyński w Radiach Wolności
– Nie byłoby polskiej współczesnej literatury, nie byłoby Wojciecha Młynarskiego, Agnieszki Osieckiej, Andrzeja Waligórskiego i mnóstwa młodszych bez genialnej twórczości Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego – mówił w 2011 roku krytyk literacki Tadeusz Lewandowski.
Życie poety
Debiutował w prasie w 1923 roku. Należał do artystycznej bohemy stolicy. Publikował w pismach satyrycznych i politycznych, związany był z grupą poetycką "Kwadryga". W latach 1931-1933 pełnił rolę attaché kulturalnego w Berlinie.
Po wybuchu II wojny światowej został powołany do wojska, walczył w kampanii wrześniowej. Okupację spędził najpierw w niewoli radzieckiej, a potem niemieckiej - w stalagu XI A Altengrabow. Nawet w czasie wojny ukazywały się jego wiersze, drukowane w konspiracyjnych antologiach poezji "Werble wolności" i "Słowo prawdziwe".
REKLAMA
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Kira Gałczyńska: bez mamy ojciec żyłby krócej
Przez krótki czas po wojnie przebywał w Brukseli i Paryżu. Po powrocie do Polski, w 1946 roku, zamieszkał w Krakowie, a potem w Szczecinie, gdzie wspólnie z Heleną Kurcyusz i Jerzym Andrzejewskim założyli Klub "13 Muz", by w końcu osiąść na stałe w Warszawie. Pisał dla tygodników: "Bluszcz", "Prosto z Mostu" i "Przekrój", a także dla "Tygodnika Powszechnego".
Niektóre z jego powojennych utworów powstały w konwencji socrealistycznej, m.in.: "Poemat dla zdrajcy" (atak na Czesława Miłosza), "Podróż Chryzostoma Bulwiecia do Ciemnogrodu" i panegiryk "Umarł Stalin".
W 1950 roku Gałczyński stał się obiektem walki ideologicznej. Na zjeździe Literatów Polskich został potępiony jako twórca drobnomieszczański. Praktycznie dostał zakaz druku. Jak wspomina jego córka, Kira Gałczyńska: "zabrano mu rzecz najcenniejszą, a mianowicie czytelników. Gałczyński był tego rodzaju poetą, tego rodzaju twórcą, który zupełnie nie rozumiał sensu pisania do szuflady. Jeżeli nie miał natychmiastowego kontaktu, poczucia, ze znajduje jakiegoś adresata, uważał, że w ogóle jego praca nie ma sensu".
REKLAMA
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Jak Gałczyński nie został aktorem
Konstanty Ildefons Gałczyński zmarł 6 grudnia 1953 roku w rodzinnej Warszawie.
Humor bez końca
Twórczość Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego jest w tym samym stopniu liryczna, co groteskowa i absurdalna. Zawiera w sobie bardzo specyficzny typ humoru. Był on poetą bardzo popularnym, a jego poezja była (i nadal jest) śpiewana, teksty zaś pisane dla kabaretu, ciągle śmieszą.
– Wciąż czytelne i bawiące publiczność, bo ponadczasowe, są zwłaszcza teksty Teatrzyku Zielona Gęś – mówi Tadeusz Lewandowski. I - jego zdaniem - nie byłoby na przykład Ireny Kwiatkowskiej, jaką znaliśmy, bez wierszy, które Gałczyński pisał specjalnie dla niej. Poprzez postaci z teatrzyku "Zielona Gęś" - Hermenegildzie Kociubińskiej, Gżegżółce oraz profesorowi Bączyńskiemu - pisarz kpił z kołtuństwa i polskiego zadęcia.
REKLAMA
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

"Gałczyński to postać emblematyczna dla XX wieku"
Wiele powiedzonek, grypsów ze "Strasnej zaby", wierszyka "Dlaczego ogórek nie śpiewa", czy "Satyry na bożą krówkę" na stałe zadomowiło się w polszczyźnie: "my, Polacy, my lubim pomniki", "po cholerę toto żyje", "Obywatelu Redaktorze".
***
REKLAMA
O początkach swojej drogi twórczej poeta opowiadał w zachowanym w Archiwum Polskiego Radia nagraniu z 1950 roku. Posłuchaj wypowiedzi Gałczyńskiego w dołączonym filmie.
mk/mc
REKLAMA