Bundesliga: Bayern zdeklasował Schalke. Kolejny gol Roberta Lewandowskiego
Piłkarze Bayernu Monachium pewnie pokonali u siebie Schalke 04 Gelsenkirchen 5:0 (2:0) w meczu 19. kolejki Bundesligi. Robert Lewandowski zdobył jedną z bramek dla Bawarczyków. Mistrzowie Niemiec zbliżyli się na dystans punktu do prowadzącego w tabeli RB Lipsk.
2020-01-25, 22:17
- Goście nie mieli żadnych szans na Allianz Arena
- Lewandowski do zdobytego gola dorzucił asystę
- Dla Polaka to już dziewiąty z rzędu mecz z Schalke, w którym trafił do siatki
- "Lewy" wyrównał tym samym ligowy rekord
Lider coraz bliżej
Obrońcy tytułu wykorzystali szansę, by zmniejszyć stratę do rywali z Lipska, którzy w piątek przegrali z Eintrachtem Frankfurt (0:2). Na mecz z zespołem z Zagłębia Ruhry szczególnie nastawiać mógł się też Lewandowski, który w poprzednich ośmiu spotkaniach z Schalke znajdował drogę do siatki.
Świetny początek
Już w szóstej minucie Polak przedłużył świetną passę. "Lewy" wykorzystał błąd bramkarza Marcusa Schuberta, który między słupkami gości zastępował zawieszonego Alexandra Nubela. Golkiper minął się z piłką przy dośrodkowaniu, a Ivan Perisić szybko odegrał do Lewandowskiego, który nie zmarnował okazji i zdobył swojego 21. gola w ligowym sezonie.
VAR przeszkodził
W pierwszej połowie Bawarczycy jeszcze trzykrotnie pokonywali bramkarza rywali, ale aż dwa gole zostały nieuznane po sprawdzeniu w systemie VAR ze względu na pozycję spaloną. Jedną z anulowanych bramek strzelił zresztą Lewandowski. Tuż przed końcem pierwszej części prawidłowego gola zdobył z kolei Thomas Mueller, który wykończył zespołową akcję.
REKLAMA
Pogrom po przerwie
Trzy minuty po powrocie na boisko było już 3:0. W zamieszaniu po rzucie rożnym piłka trafiła do Leona Goretzki, a ten pięknym strzałem nożycami pokonał Schuberta. Dziesięć minut później golkiper gości znowu musiał sięgnąć do siatki po piłkę. Akcję Bawarczyków rozpoczął przechwyt Joshuy Kimmicha, a zakończył Thiago Alcantara, który zamienił na gola podanie Lewandowskiego.
W końcówce regulaminowego czasu gry wynik ustalił Serge Gnabry. Po strzale skrzydłowego piłka odbiła się od... nogi Schuberta i wpadła do siatki. Wysoki wynik w pełni oddaje całkowitą dominację mistrzów Niemiec.
REKLAMA
Rekordowy "Lewy"
Lewandowski ma zresztą więcej powodów do zadowolenia. Dzięki zdobytej bramce powrócił na samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców Bundesligi (jednego gola mniej ma Timo Werner z RB Lipsk).
Ponadto 31-latek wyrównał rekord Klausa Fischera, który przed laty strzelał gole w dziewięciu kolejnych ligowych meczach z VfB Stuttgart. "Lewy" może się pochwalić takim samym osiągnięciem w starciach z Schalke.
pm
REKLAMA