Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Tak Juszczyszyn uniknął odpowiedzialności

Ponad dwukrotnie przekroczył prędkość w terenie zabudowanym, ale nie spotkała go za to kara. Jak ustalił tvp.info, sędzia Paweł Juszczyszyn uniknął odpowiedzialności, bo okazał legitymację sędziowską, a Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie uznało, że "wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń".

2020-01-26, 18:13

Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Tak Juszczyszyn uniknął odpowiedzialności

O sprawie informuje portal tvp.info, przedstawiając odpowiednie dokumenty. Jak podaje, zostały mu one przekazane przez kolegę Pawła Juszczyszyna, oburzonego faktem, że sędzia "angażując się politycznie wybiela swoją przeszłość".

Powiązany Artykuł

1200_Juszczyszyn_PAP.jpg
Kara za nieujawnienie list poparcia do KRS. Kancelaria Sejmu złoży zażalenie

Z zaprezentowanej przez portal dokumentacji wynika, że sędzia przekroczenia przepisów drogowych dopuścił się w sobotę, 17 października 2015 r. ok. godz. 16. Paweł Juszczyszyn został zatrzymany do kontroli na drodze w miejscowości Wilkasy pod Giżyckiem, po tym jak pomiar radarowy wskazał nadmierną prędkość jego auta. Okazało się, że sędzia jechał 101 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym.

"Nie miał zastrzeżeń co do pomiaru prędkości"

"Sędzia okazał legitymację nr 212, wydaną przez Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i oznajmił, iż jest sędzią" - czytamy w notatce urzędowej sporządzonej przez policjanta. Paweł Juszczyszyn "nie miał zastrzeżeń co do pomiaru prędkości" - podano i podkreślono, że zatrzymano mu prawo jazdy.

>>>[POLSKIE RADIO 24] "Orędownik sprzeciwu wobec zmian w sądownictwie". Prof. Domański o sędzim Juszczyszynie

REKLAMA

Sprawa ta przez media była już przybliżana. W grudniu ubiegłego roku pisał o niej portal OKO.press. Lewicowy serwis bronił sędziego i tłumaczył, że "mogło być tak, że wjeżdżając do Wilkas [Juszczyszyn] wytracał prędkość".

Jak podaje portal tvp.info, powołując się na otrzymaną dokumentację, sędzia uniknął odpowiedzialności za zbyt szybką jazdę. Jeszcze 17 listopada 2015 r. zebrało się Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie. Pięcioosobowy skład, w którym znaleźli się koledzy Pawła Juszczyszyna z pracy, czyli sędziowie Wacław Bryżys (przewodniczący), Adam Barczak, Katarzyna Zabuska oraz sędzia Sądu Rejonowego w Bogusława w Giżycku Olszewska-Wojgienica i sędzia Sądu Rejonowego w Bartoszycach Jolanta Wiszniewska, rozpatrzył wniosek dotyczący "informacji Komendy Powiatowej Policji w Giżycku o popełnieniu wykroczenia drogowego z udziałem sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Pawła Juszczyszyna".

"Wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów"

Powiązany Artykuł

PAP Juszczyszyn 1200.jpg
Juszczyszyn w Sejmie bez zgody prezesa sądu? Sędzia Nowacki cofnął mu delegację

W posiedzeniu nie wzięło udział czworo sędziów z Olsztyna i Kętrzyna. Jeden przebywał na zwolnieniu lekarskim (Mirosław Wieczorkiewicz), drugi był w trakcie wizytacji (Marek Jaszczak), trzeci na szkoleniu (sędzia Sądu Rejonowego w Kętrzynie Jarosław Walentynowicz), a sędzia Beata Urbańska-Woike była na urlopie.

S 

Przewodniczący zgromadzenia przedstawił informację z komendy i odczytał wyjaśnienia złożone przez Pawła Juszczyszyna. Następnie pozostali sędziowie biorący udział w posiedzeniu uznali, że nic się nie stało. 

REKLAMA

"Kolegium uznaje, że wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności sędziego oraz w zachowaniu sędziego brak jest znamion oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa, które uzasadniałoby skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego" - czytamy w protokole z posiedzenia Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie z 17 listopada 2015 r.

S 

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej