ME piłkarzy ręcznych: obrońcy tytułu lepsi w finale. Złoto dla Hiszpanów
Piłkarze ręczni Hiszpanii obronili tytuł mistrzów Europy. W finale w Sztokholmie pokonali Chorwację 22:20 (12:11). Polska odpadła już w pierwszej fazie turnieju, którego gospodarzami były Austria, Norwegia oraz Szwecja, i została sklasyfikowana na 21. miejscu.
2020-01-26, 22:47
- Hiszpanie są pierwszą od 2002 roku drużyną, która obroniła tytuł
- Finał lepiej rozpoczęli Chorwaci, ale z czasem do głosu doszli gracze z Półwyspu Iberyjskiego
- Wynik meczu ustalił gracz PGE VIVE Kielce Alex Dujshebaev
Hiszpanie zwyciężyli głównie dzięki temu, że w końcówce zachowali więcej zimnej krwi. W decydującym momencie Chorwaci popełnili kilka banalnych błędów i nie wykorzystali należycie gry w przewadze. Wynik meczu ustalił w ostatniej minucie rzutem z biodra, między nogami obrońcy, Alex Dujshebaev - rozgrywający PGE VIVE Kielce.
W pierwszej połowie dość długo to zawodnicy z Bałkanów mieli minimalną przewagę, która doszła nawet do trzech bramek (10:7). Potem jednak dopadła ich strzelecka niemoc i swojego konta nie mogli powiększyć przez ponad 11 minut. Obrońcy tytułu wyrównali dopiero w ostatniej minucie przed przerwą (11:11) i przed zejściem do szatni udało im się dołożyć jeszcze jedno trafienie.
Początek drugiej połowy należał do Hiszpanów. W 36. minucie wygrywali już 16:12, rzucając m.in. dwa gole z rzędu do pustej bramki. Chorwaci nie załamali się i w 49. min doprowadzili do wyrównania - 18:18. Potem długo rezultat nie zmieniał się, ale pierwszy przełamał się zespół bałkański, który po raz ostatni objął prowadzenie.
Niecałe cztery minuty przed końcem, przy stanie 19:19, karę dwuminutową otrzymał kapitan reprezentacji Hiszpanii Raul Entrerrios. Rywale popełnili jednak błąd w ataku i stracili kolejnego gola. Co prawda błyskawicznie rzutem do pustej bramki doprowadzili po raz kolejny do remisu, ale było to ich ostatnie trafienie w tym meczu.
Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego w 59. minucie wykorzystała rzut karny. W odpowiedzi przeciwnicy stracili piłkę, gdy sędziowie odgwizdali Igorowi Karacicowi błąd kroków. Rezultat spotkania ustalił straszy syn szkoleniowca PGE VIVE Kielce Tałanta Dujszebajewa. Nerwowe próby doprowadzenia do dogrywki nie udały się, głównie dzięki udanym interwencjom w bramce Gonzalo Pereza de Vargasa.
REKLAMA
Dzień wcześniej w meczu o brązowy medal Norwegia wygrała ze Słowenią 28:20 (12:9).
Hiszpania - Chorwacja 22:20 (12:11).
Hiszpania: Gonzalo Perez de Vargas, Rodrigo Corrales - Jorge Maqueda 3, Angel Fernandez Perez 1, Raul Entrerrios 3, Alex Dujshebaev 1, Daniel Sarmiento 2, Julen Aguinagalde 2, Ferran Sole 1, Iosu Goni 1, Adrian Figueras 1, Joan Canellas 2, Virran Morros de Argilla, Aleix Gomez 5, Aitor Arino.
Chorwacja: Marin Sego, Matej Asanin - Zlatko Horvat 2, Domagoj Duvnjak 5, David Mandić 1, Zeljko Musa, Luka Stepancić 3, Luka Cindrić, Ilija Brozović 1, Marino Marić 3, Igor Karacić 4, Josip Sarac, Marko Mamić 1, Marin Sipić, Vlado Matanović.
Kary: Hiszpania i Chorwacja - po 4 min.
Sędziowali: Gjorgij Naczevski i Slave Nikolow (Macedonia Północna).
Widzów: 17 769.
pm
REKLAMA