Reforma sądownictwa. Przewodniczący KRS: sędzia Juszczyszyn chce zostać "męczennikiem"
- Ostentacyjne działania sędziego Pawła Juszczyszyna wskazują, że chce on zostać "męczennikiem" w związku ze sporem ws. sądownictwa - powiedział sędzia Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Jego zdaniem Juszczyszyn swoim postępowaniem "nie dał wyboru" Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która go zawiesiła w czynnościach.
2020-02-08, 11:44
Sędzia Paweł Juszczyszyn z olsztyńskiego sądu rejonowego został zawieszony w czynnościach przez tę izbę we wtorek w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Ma to związek z rozstrzygnięciem, które Juszczyszyn podjął rozpatrując w listopadzie ubiegłego roku apelację w sprawie cywilnej.
Powiązany Artykuł
Paweł Juszczyszyn zawieszony. Sąd rozpatrzył kolejne sprawy, które prowadził
Olsztyński sędzia uznał wtedy za konieczne zbadanie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS. Skutkowało to decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu Juszczyszyna od orzekania na miesiąc, bo na taki okres może "zawiesić" sędziego prezes sądu. Ostatnio Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uwzględniając wniosek sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego zawiesiła olsztyńskiego sędziego w orzekaniu.
"Wrócił do orzekania w sposób ostentacyjny"
Przewodniczący KRS Leszek Mazur oceniając postępowanie Juszczyszyna określił je jako ewidentne i "ostentacyjne" zachowanie, pozbawione pożądanej w przypadku sędziów powściągliwości. - Sędzia Juszczyszyn po decyzji Izby Dyscyplinarnej w pierwszej instancji wrócił do orzekania w sposób ostentacyjny. Obłożył grzywnami szefową Kancelarii Sejmu, wszedł na kurs kolizyjny z ministrem sprawiedliwości i został sędzią z pierwszych stron gazet - zaznaczył. Według Leszka Mazura, tym postępowaniem sędzia Paweł Juszczyszyn "nie pozostawił wyboru Izbie Dyscyplinarnej SN".
- Ostentacyjne działania sędziego Juszczyszyna wskazują na to, że chce on zostać "męczennikiem" w związku ze sporem w sprawie sądownictwa - powiedział Mazur. Zauważył przy tym, że tysiące orzekających w Polsce sędziów nie podejmuje podobnych działań.
REKLAMA
Jego zdaniem sędzia Juszczyszyn, po zawieszeniu go przez Izbę Dyscyplinarną, może przychodzić do sądu, ale nie może orzekać. - Jego działania od początkowo zwykłych czynności orzeczniczych nabierały cech ostentacji, a teraz widzimy kolejny krok tej ostentacji - dodał.
Powiązany Artykuł
Sędzia Juszczyszyn chce nadal przychodzić do sądu. Sam jednak nie wie, czy ma to sens
Zarządzenie prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie
W czwartek w wydziale cywilnym olsztyńskiego sądu rejonowego odbyły się trzy rozprawy w sprawach, które dotychczas prowadził sędzia Juszczyszyn. We wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w drugiej instancji, zawieszając Juszczyszyna obniżyła jednocześnie o 40 proc. jego wynagrodzenie na czas tego zawieszenia.
Na tej podstawie prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki wydał zarządzenie, zgodnie z którym sprawy w tym sądzie zostały odebrane Juszczyszynowi i rozlosowane między pozostałych sędziów wydziału cywilnego. Sędziowie, którzy prowadzili czwartkowe rozprawy informowali strony o tej sytuacji, mówili o wątpliwościach prawnych związanych z zawieszeniem sędziego lub solidaryzowali się z Juszczyszynem.
REKLAMA
Juszczyszyn po zawieszeniu przychodzi do sądu i jak zadeklarował dziennikarzom, jest gotowy do wykonywania swoich obowiązków służbowych. Potwierdził, że zamierza przychodzić codziennie do sądu. Przypomniał jednak, że czas pracy sędziego jest limitowany zakresem jego zadań."
bb
REKLAMA