"Strachy na Lachy". Wiceminister sprawiedliwości o ewentualnej karze ze strony TSUE
- Jak na razie mamy do czynienia z dziwnymi przeciekami ze środowiska skupionego wokół Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Traktaty nie uprawniają tej instytucji do oceny reformy strukturalnej polskiego sądownictwa - skomentował doniesienia wskazujące na możliwość kary finansowej wymierzonej w nasz kraj Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.
2020-02-10, 08:41
Posłuchaj
Jeżeli Polska "nie zamrozi" działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to może jej grozić kara finansowa ze strony TSUE. Jej wymiar mógłby wynieść nawet 2 mln euro dziennie. Do takich informacji dotarła "Rzeczpospolita". Marcin Romanowski podkreślił, że na razie nie ma powodu do obaw i wskazał na wyższość prawa krajowego nad europejskim.
Powiązany Artykuł

TSUE zagrozi Polsce milionową karą? Macierewicz: szantaż bez pokrycia ze strony unijnych instytucji
- W każdym państwie Trybunały Konstytucyjne orzekają o wyższości krajowych konstytucji nad prawem europejskim. Dotyczy to wszystkich szanujących się państw. Gdybyśmy robili inaczej, to oznaczałoby, że rezygnujemy z suwerenności i poddajemy się pod jurysdykcję trybunału. Informacje o karze to jakieś strachy na Lachy. Jak na razie mamy do czynienia jedynie z dziwnymi przeciekami ze środowiska skupionego wokół TSUE - wskazał wiceminister.
TSUE bez uprawnień do ingerencji w reformę sądownictwa?
"Absolutnie nie ma żadnych podstaw, by TSUE stosował wobec Polski środki zabezpieczające" - stwierdził Marcin Romanowski.
- Do końca tygodnia mamy czas na przedstawienie wyjaśnień. Oczekujemy normalnego i sprawiedliwego postępowania. Traktaty nie uprawniają TSUE do oceny reformy strukturalnej polskiego wymiaru sprawiedliwości, tak jak każdego innego kraju członkowskiego. Mamy nadzieję na równe traktowanie wszystkich krajów Unii Europejskiej - powiedział.
REKLAMA
"Jedno z największych wyzwań"
Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że proces reformy wymiaru sprawiedliwości nie jest łatwym zadaniem. Wskazał, że rząd Zjednoczonej Prawicy spotyka na drodze wprowadzanych zmian wiele przeciwności.
Powiązany Artykuł

Jarosław Krajewski: sądownictwo stało się opoką postkomunizmu
- Pojawiają się przede wszystkim ze strony części środowiska sędziowskiego, totalnej opozycji oraz niektórych europejskich instytucji inspirowanych z Polski. Zmiany w sądownictwie to bardzo duże wyzwanie, jedno z największych po 1989 roku. (…) Jednak prawie 80 proc. społeczeństwa uważa, że sprawy dyscyplinarne sędziów powinny być rozpatrywane przez organ niezależny od układów i środowiska sędziowskiego - podkreślił Romanowski.
Walka z sędziowską oligarchią
Jednymi z głównych problemów dzisiejszego wymiaru sprawiedliwości jest, jak to określił wiceminister, układy, powiązania, a także sędziowska oligarchia. - Z tym właśnie walczymy. Oligarchia sędziowska próbuje uwolnić się od niezależnej od jej wpływu Izby Dyscyplinarnej, która w sposób obiektywny ocenia zachowania sędziów nieprzystające do godności zawodu - dodał.
***
Audycja: "24 pytania"
Prowadzący: Grzegorz Jankowski
Gość: Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości
Data emisji: 10.02.2020
Godzina emisji: 07.35
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA