Clijsters odpadła w pierwszej rundzie. Nieudany powrót doświadczonej tenisistki
Po ponad siedmiu latach przerwy na kort wróciła była liderka rankingu tenisistek - Kim Clijsters. 36-letnia Belgijka uległa młodszej o 10 lat Hiszpance Garbiñe Muguruzie 2:6, 6:7 (6-8) w meczu 1. rundy turnieju WTA na twardej nawierzchni w Dubaju.
2020-02-17, 19:47
- Clijsters na swoim koncie ma cztery tytuły wielkoszlemowe - trzy razy wygrywała US Open (2005, 2009, 2010), a raz okazała się najlepsza w Australian Open (2011)
- Również trzykrotnie triumfowała w kończącym sezon turnieju Masters (2002, 2003, 2010)
Belgijka ma w dorobku 41 tytułów w grze pojedynczej. Przez 20 tygodni była liderką zestawienia WTA. W 2007 roku przerwała karierę, aby urodzić pierwsze z trojga dzieci. Do rywalizacji powróciła dwa lata później. W 2009 roku podczas US Open była pierwszą tenisistką w historii, która wygrała turniej wielkoszlemowy, startując z "dziką kartą".
Powiązany Artykuł
Magda Linette: każdy ma swoją drogę [TYLKO U NAS]
Ostatni mecz o stawkę rozegrała 2 września 2012 roku - wraz z Amerykaninem Bobem Bryanem przegrała w 2. rundzie gry mieszanej z Rosjanką Jekatieriną Makarową i Brazylijczykiem Bruno Soaresem.
O swoim drugim powrocie na kort poinformowała we wrześniu 2019 roku. Pierwotnie, w planach Clijsters był występ podczas Australian Open. Jej zamiary pokrzyżował uraz kolana. W najbliższym czasie Belgijka zagra w turniejach w Monterrey i Indian Wells.
W pierwszym secie wyraźnie widać było, że Clijsters nie jest już tak szybka jak w przeszłości, zawodził ją także będący kiedyś jej atutem forhend. Muguruza nie ułatwiała jej zadania - finalistka niedawnego wielkoszlemowego Australian Open mocno serwowała i zapisywała na swoim koncie kolejne uderzenia wygrywające.
Przy prowadzeniu Hiszpanki 3:0 w drugiej partii 36-letnia Belgijka jednak dała próbkę możliwości i udowodniła, że wciąż jest waleczna. Przegrywając 2:4 wygrała trzy kolejne gemy. Do trzeciej odsłony jednak nie zdołała doprowadzić - młodsza o 10 lat rywalka zakończyła spotkanie zwycięstwem w tie-breaku. Mecz trwał godzinę i 37 minut.
REKLAMA
kp
REKLAMA