Asystent Sebastiana Kalety zaatakowany podczas zbierania podpisów. "Silni Razem w akcji"
Policjanci szukają mężczyzny, który miał zaatakować wolontariusza zbierającego podpisy pod kandydaturą Andrzeja Dudy - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. W związku z atakiem zabezpieczono m.in. monitoring z miejsca zdarzenia.
2020-02-29, 18:02
Do ataku na wolontariusza zbierającego podpisy poparcia w wyborach prezydenckich pod kandydaturą Andrzeja Dudy doszło w sobotę około godz. 9.30 w pobliżu ronda Wiatraczna. Z informacji, jakie przekazała Komenda Stołeczna Policji wynika, że wolontariusz miał być najpierw wyzywany, po czym napastnik oddalił się na kilkanaście minut.
Powiązany Artykuł
![PAP Ryszard Czarnecki 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/dc5feb91-c91a-4494-ae5d-7f5c626b2f2e.jpg)
Ostrzelano biuro europosła PiS Ryszarda Czarneckiego. "To zwieńczenie serii ataków"
- Gdy wrócił na głowie miał już kominiarkę i miał zaatakować fizycznie kopiąc tego mężczyznę. Napastnika spłoszyli przechodnie, którzy zareagowali widząc zajście - powiedział nadkom. Jarosław Florczak z wydziału komunikacji społecznej KSP.
Komenda Stołeczna Policji poinformowała na Twitterze, że od razu po zgłoszeniu napaści na wolontariusza policjanci rozpoczęli działania zmierzające do zatrzymania sprawcy. "Zabezpieczono nagranie - monitoring, dysponujemy także innym nagraniem jego wizerunku. Ustalenie tożsamości mężczyzny i jego zatrzymanie to kwestia czasu" - zapewniła policja.
"Bojówki Silni Razem w akcji"
Po ataku na wolontariusza na Twitterze odniósł się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który napisał: "Hejterskie bojówki #SilniRazem w akcji. Dziś próbowali pobić mojego asystenta zbierającego podpisy pod kandydaturą @AndrzejDuda2020. Mężczyzna założył kominiarkę i kaptur, wyzywał a następnie zaatakował. Szybka reakcja przechodniów spowodowała, że uciekł z miejsca zdarzenia".
REKLAMA
Kaleta dodał, że sprawa została zgłoszona policji. Zaznaczył, że zaatakowanemu nic się nie stało. "Sprawa została zgłoszona @PolskaPolicja, która mam nadzieję, że szybko ujmie sprawcę pobicia. Zbierającemu podpisy na szczęście nic się nie stało. To kolejny atak na wolontariuszy. Kiedy w końcu stanowcza reakcja ze strony @M_K_Blonska i jej sztabu?" - napisał na Twitterze.
kad
REKLAMA