MŚ w kolarstwie torowym: Mateusz Rudyk tuż za podium. Olimpijska kwalifikacja Polaków w madisonie
Mateusz Rudyk zajął czwarte miejsce w sprincie w mistrzostwach świata na torze kolarskim w Berlinie. W pojedynku o brąz przegrał z Malezyjczykiem Azizulhasni Awangiem 0:2. Kwalifikację olimpijską w madisonie zdobyli Daniel Staniszewski i Wojciech Pszczolarski.
2020-03-01, 21:12
Posłuchaj
- Rudyk przed rokiem ukończył mistrzostwa w Pruszkowie na trzecim miejscu
- W tegorocznym czempionacie brązowy medal wywalczyła natomiast Daria Pikulik w omnium
- Łącznie Polacy wywalczyli aż 10 z możliwych dwunastu olimpijskich kwalifikacji
Za mocni rywalem
Z czterech niedzielnych wyścigów Rudyk nie wygrał żadnego. W półfinale uległ Holendrowi Jeffreyowi Hooglandowi 0:2, a później w takim samym stosunku Awangowi. Tytuł mistrzowski z Pruszkowa obronił inny Holender Harrie Lavreysen.
- Cóż, rywale byli lepsi. Holendrzy są w ogóle poza zasięgiem, natomiast Awang również był szybszy, choć moim zdaniem w pierwszym wyścigu nie pojechał czysto. Był kontakt między nami, ale sędziowie uznali, że nie miało to wpływu na wynik– powiedział PAP Rudyk, brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata w Pruszkowie.
Teraz odpoczynek
- Masa pracy przede mną. Do igrzysk pozostało już tylko pięć miesięcy. Przez tydzień odpocznę psychicznie od roweru i z powrotem wezmę się do roboty – dodał.
Madison jedzie na igrzyska
Staniszewski z Pszczolarskim przypieczętowali kwalifikację olimpijską w wyścigu amerykańskim (madison). To powracająca do programu igrzysk konkurencja na najdłuższym torowym dystansie (50 km, czyli 200 okrążeń toru), w której startują dwuosobowe zespoły. Zawodnicy przeprowadzają zmiany chwytając się za ręce i wypychając jeden drugiego. Mogą zdobywać punkty na 20 premiowanych rundach i za nadrobienie okrążenia.
REKLAMA
Zwyciężyli zdecydowanie Duńczycy Lasse Norman Hansen i Michael Morkov, którzy jako jedyni zdublowali rywali. Morkov przyleciał na mistrzostwa bezpośrednio z przerwanego z powodu koronawirusa wyścigu UAE Tour w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W hotelu w Berlinie był poddany kwarantannie, przeszedł specjalistyczne testy i ostatecznie został dopuszczony do startu.
Polacy zajęli 12. miejsce z dorobkiem dwóch punktów, zdobytych na 160. okrążeniu. Z czterech zagrażających im drużyn w rywalizacji o paszporty do Tokio wyprzedzili trzy – Austriaków, Portugalczyków i reprezentantów Hongkongu. Około półmetka Pszczolarski miał upadek, ale po szybkiej zmianie roweru wrócił na tor.
- Przewróciłem się z powodu pękniętej gumy. Szczerze mówiąc nie jestem zadowolony z tego startu. Chcieliśmy powtórzyć wynik z mistrzostw świata w Pruszkowie, gdzie zajęliśmy ósme miejsce. Z drugiej strony trzeba się cieszyć z awansu do igrzysk – skomentował Pszczolarski.
Słabszy start Polek
W konkurencjach kobiet ostatnie tęczowe koszulki wywalczyły Niemka Emma Hinze w keirinie oraz Brytyjka Elinor Barker w wyścigu punktowym.
Słabo wypadły Polki. Urszula Łoś nie przebrnęła pierwszej rundy keirinu, a Wiktoria Pikulik zajęła 20. miejsce w wyścigu punktowym.
REKLAMA
Koniec mistrzostw
Mistrzostwa stały pod znakiem dominacji Holendrów i Niemców, którzy wygrali 10 z 20 konkurencji. Dorobek „Pomarańczowych” to 6 złotych, 2 srebrne i jeden brązowy. Gospodarze wywalczyli 4 złote, 1 srebrny i 3 brązowe. Kolejne miejsca w klasyfikacji medalowej zajęły USA (2-3-0) i Dania (2-0-0).
Niedzielne starty nie były udane dla Polaków, ale ogólny bilans ich występu w Berlinie jest korzystny. Wywalczyli wszystkie możliwe kwalifikacje olimpijskie i w Tokio wystąpią w 10 z 12 konkurencji. Zabraknie ich tylko w wyścigu drużynowym na 4 km na dochodzenie kobiet i mężczyzn, ale szanse startu w igrzyskach pogrzebali już wcześniej.
Jedyny medal – brązowy – zdobyła Daria Pikulik w olimpijskiej konkurencji omnium. Oprócz Rudyka tuż za podium uplasował się Pszczolarski w wyścigu punktowym.
Następne mistrzostwa świata w kolarstwie torowym odbędą się dopiero w październiku 2021 roku w stolicy Turkmenistanu - Aszchabadzie.
pm
REKLAMA