Biznesmen obciąża Gawłowskiego ws. afery melioracyjnej. Sąd odczyta kolejne zeznania
Kolejne protokoły z zeznań biznesmena Krzysztofa B., który miał wręczać łapówki Stanisławowi Gawłowskiemu, mają zostać odczytane we wtorek w szczecińskim sądzie. W wątku tzw. afery melioracyjnej zaplanowano też przesłuchanie byłego starosty koszalińskiego.
2020-03-03, 07:28
Przedsiębiorca z Darłowa Krzysztof B. przyznał się w czwartek w szczecińskim Sądzie Okręgowym do wręczenia łapówki m.in. Stanisławowi Gawłowskiemu. Nie chciał składać przed sądem wyjaśnień, ale w podtrzymanych zeznaniach składanych podczas wcześniejszych przesłuchań wskazywał, że zdecydował się przekazać pieniądze Gawłowskiemu - wówczas sekretarzowi stanu w Ministerstwie Środowiska - ponieważ obawiał się o przyszłość swojej firmy i o rezultat przetargu na wykonanie wrót sztormowych na jeziorze Jamno. Gawłowski miał sugerować, że potrzebuje pieniędzy na kampanię wyborczą.
Powiązany Artykuł
![Stanislaw-Gawlowski-pap-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/29032c1c-1892-4781-8c1a-559b0bacd48f.jpg)
Afera melioracyjna. Gawłowski zaprzecza zarzutom korupcyjnym: to opowieść na zamówienie
Biznesmen obciąża senatora
Jak zeznawał Krzysztof B., Stanisław Gawłowski przekazał też przez niego informację dyrektorowi Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie na temat planowanej kontroli ABW w inwestycjach instytucji.
We wtorek mają zostać odczytane pozostałe protokoły z przesłuchań Krzysztofa B., któremu Prokuratura Krajowa zarzuca wręczenie łapówek zarówno Gawłowskiemu, jak i byłemu dyrektorowi Zarządu Melioracji Tomaszowi P. oraz innym osobom.
REKLAMA
Podczas wtorkowej rozprawy ma się też odbyć przesłuchanie byłego starosty koszalińskiego Romana S. Według śledczych z Prokuratury Krajowej, miał on obiecać "korzyść majątkową znacznej wartości" i nakłaniać Tomasza P. do przekroczenia uprawnień: chciał, aby ówczesny dyrektor Zarządu Melioracji udostępnił jego córce pytania konkursowe, co miało pozwolić na zatrudnienie jej w tej instytucji.
Roman S. miał być także, obok przedsiębiorcy Krzysztofa B., osobą, której Gawłowski ujawnił informację niejawną. Były starosta koszaliński pojawił się także w zeznaniach kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. jako sugerujący konieczność przekazania łapówki w ramach "wynagrodzenia w związku z wygraniem przetargu".
Afera melioracyjna
W wątku tzw. afery melioracyjnej aktem oskarżenia objęte zostały 32 osoby. W procesie, który rozpoczął się 21 stycznia, wyjaśnienia składał dotychczas Stanisław Gawłowski, który nie przyznał się do zarzucanych mu czynów (z siedmiu przedstawionych mu prokuratorskich zarzutów pięć ma charakter korupcyjny).
Powiązany Artykuł
![gawłowski EN_01411913_0005 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/02b1001c-acf3-4fb5-a5d7-fddc97c76521.jpg)
Szczecińska prokuratura przesłucha Krzysztofa B. To on miał wręczyć łapówkę Gawłowskiemu
Zeznawał również były dyrektor IMGW Mieczysław O. W sądzie podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia, w których przyznał się do sugerowania wręczenia Gawłowskiemu dwóch luksusowych zegarków w charakterze łapówki.
REKLAMA
Przesłuchiwana była także żona senatora, jak również teściowie jej syna, pasierba Gawłowskiego, Halina i Piotr K. Nie przyznali się do zarzucanego im "prania brudnych pieniędzy", zarzutu związanego z pochodzeniem apartamentu w Chorwacji. Zdaniem prokuratury, nieruchomość formalnie należąca do małżeństwa K., to w rzeczywistości łapówka dla Gawłowskiego od biznesmena Bogdana K. Ten z kolei również nie przyznał się w sądzie do przekazania obecnemu senatorowi ani apartamentu, ani gotówki.
Wyłączony z postępowania dotyczącego tzw. afery melioracyjnej wątek dotyczy nieprawidłowości przy 26 inwestycjach realizowanych przez Zarząd Melioracji. Akt oskarżenia liczy ponad 1100 stron.
jmo
REKLAMA
REKLAMA