"Zamieszkał w zbiorowej wyobraźni Polaków". Wspomnienia o Emilu Karewiczu

W wieku 97 lat zmarł Emil Karewicz, popularny aktor filmowy, teatralny i radiowy. Był nazywany "mistrzem epizodu", zagrał w ponad stu filmach. Artystę żegnają ludzie oraz instytucje związane z filmem, teatrem i światem kultury.

2020-03-18, 12:57

"Zamieszkał w zbiorowej wyobraźni Polaków". Wspomnienia o Emilu Karewiczu
Emil Karewicz (1923-2020). Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Posłuchaj

Jerzy Kukuła: gdy Emil Karewicz wchodził o studia, świecił blaskiem dobroci i mądrości (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przez wiele lat współpracował z Teatrem Telewizji i Teatrem Polskiego Radia. - Wystąpił między innymi, w słuchowiskach "Kilka dni w Reno", "Kollokacja", "Potop" - wspomina dyrektor Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła, który nazwał go "wielką postacią".

- Gdy zaczynałem swoją pracę, był wielką gwiazdą. Jego wizyty w Teatrze Polskiego Radia były czymś niezwykłym - opowiada Kukuła IAR. Jak zaznacza, "gdy wchodził o studia, świecił blaskiem dobroci i mądrości". - Będzie go bardzo brakować - uważa dyrektor Teatru Polskiego Radia.

To wielka strata dla polskiej kultury - podkreślił prezes Związku Artystów Scen Polskich Krzysztof Szuster. - Jego działalność artystyczną znają absolutnie wszyscy - powiedział. - To wybitny człowiek - zaznaczył i dodał, że Karewicz był "wielkim profesjonalistą i wielkim patriotą".

Powiązany Artykuł

pap emil karewicz 1200.jpg
Nie żyje Emil Karewicz. Słynny aktor miał 97 lat

Semka o roli Brunnera

Dziennikarz "Do Rzeczy" Piotr Semka ocenił, że "jego kreacja roli Brunnera była jedną z najtrafniejszych prób przedstawienia psychiki nazistów".

REKLAMA

"Tylko z racji niszowości polskiego serialu jest ona tak mało znana w świecie. Gdyby podobną kreację stworzył ktoś z Hollywood, byłaby dziś klasykiem historii kina" - napisał na Twitterze.

Ten sam publicysta mówił również w Polskim Radiu 24, że Brunner Karewicza "przeszedł do historii kina". - Światowa kinematografia nie potrafiła sobie dać rady z problemem nazistów, a szczególnie gestapowców - ocenił. Jak mówił, podążano w kierunku modelu "prymitywnego brutala" lub "skondensowanego zła, ale na zasadzie intelektu".

- Brunner był za to doskonale dopasowany do rzeczywistości wojennej. To zasługa pokolenia ludzi, którzy doskonale pamiętali wojnę - mówił Semka w PR24.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Emil Karewicz - mistrz filmowych epizodów. Posłuchaj rozmowy z legendą polskiego kina

REKLAMA

- W tej filmografii nie ma dużo głównych ról, ale jest ona bardzo, bardzo bogata - powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Katarzyna Wajda (Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny).

Wajda również wskazała na kreacje Brunnera oraz króla Władysława Jagiełły w "Krzyżakach", które "zapewniły mu miejsce jako mieszkańca zbiorowej wyobraźni Polaków". Podkreśliła "role drugoplanowe i świetne epizody" artysty.

"Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Emila Karewicza" - napisało z kolei na Twitterze Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

"Mistrz epizodu"

REKLAMA

Emil Karewicz urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie. Karierę aktorską rozpoczął na scenie tamtejszego Teatru Małego - zagrał rolę Małpy w "Kwartecie" Kryłowa.

Nazywany "mistrzem epizodu", grał w licznych serialach - "Polskie drogi", "Czarne chmury", "Alternatywy 4", "M jak miłość", "Na dobre i na złe" oraz "Barwy szczęścia". Na dużym ekranie pojawił się w filmach między innymi: "Kanał", "Jak rozpętałem II wojnę światową", "Baza ludzi umarłych", "Hubal".

Od 1962 roku występował na deskach teatrów warszawskich, w tym Ateneum i Dramatycznego, wcześniej związany ze scenami łódzkimi - im. Stefana Jaracza i Teatrem Nowym. Został odznaczony między innymi Krzyżem Oficerskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także Złotym Krzyżem Zasługi. Otrzymał też odznakę "Za Wybitne Zasługi dla Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych".

msze, IAR, PAP, Twitter

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej