Niemieccy wirusolodzy nie mają wątpliwości. "Sport, jaki znaliśmy wcześniej, nie wróci zbyt szybko"

Niemiecki wirusolog Christian Drosten uważa, że kibice na trybuny będą mogli wrócić dopiero w przyszłym roku. - Ale nawet to jest optymistyczną prognozą. Jeśli wrócimy do rywalizacji sportowej, to raczej bez publiczności - powiedział w wywiadzie dla gazety "Stern".

2020-03-23, 11:15

Niemieccy wirusolodzy nie mają wątpliwości. "Sport, jaki znaliśmy wcześniej, nie wróci zbyt szybko"
  • Z powodu koronawirusa przełożono m.in. Euro 2020 i turniej Copa America
  • Wg wirusologów w tym sezonie nie powrócą żadne rozgrywki ligowe

Powodem jest szerzący się na świecie koronawirus (SARS-CoV-2), który z ogromną siłą zaatakował Europę i spowodował "zamrożenie" sportu. Rozgrywki wszystkich najważniejszych lig są zawieszone, nie rozgrywane są kwalifikacje olimpijskie, nie odbywają się wyścigi, mityngi, zawody.

- Sport, jaki znaliśmy wcześniej, nie wróci zbyt szybko. Kibice na trybunach pojawią się najwcześniej za rok, a i to jest scenariuszem optymistycznym. Bardziej prawdopodobne jest ograniczenie liczby widzów lub rozgrywki bez udziału publiczności - powiedział Drosten.

Powiązany Artykuł

tottenham 1200 f.jpg
Anglia ma plan wznowienia rozgrywek? "Najlepszy scenariusz"

Jego zdanie podziela inny wirusolog Alexander Kekule: "Uważam, że niemożliwe jest rozgrywanie w tym roku jakichkolwiek dużych wydarzeń. Wykluczony jest udział widzów - także w trakcie igrzysk, jeśli się w ogóle odbędą".

Zaapelował też do MKOl o rozważne podejmowanie decyzji. "Nie ma lepszego środowiska do rozwoju wirusa niż właśnie takie wydarzenia jak igrzyska. Ich rozgrywanie w tym roku uważam za nieodpowiedzialne" - powiedział.

>>> CZYTAJ TAKŻE: W jakim modelu dokończy sezon LM? UEFA ma siedem opcji <<< 

Jego zdaniem w tym roku nie wrócą też ligi, czy inne "regularne wydarzenia sportowe".

- To przy obecnym rozszerzaniu pandemii jest po prostu niemożliwe, ponieważ jej wygaśnięcie będzie trwać kilka miesięcy, a obecnie nie ma nawet mowy o takim zjawisku. Jesteśmy cały czas w bardzo zaawansowanej fazie wzrostu zachorowań - zaznaczył.

Powiązany Artykuł

PAP Dariusz Marzec 1200.jpg
Stal Mielec wróci na salony? "To niecodzienna sytuacja" [NASZ WYWIAD]

REKLAMA

Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do pierwszego zakażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhanie, stolicy prowincji Hubei.​ Obecnie zanotowano już ponad 340 tys. zachorowań i ok. 14,5 tys. zgonów.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Zmarł były prezydent Realu. Przegrał walkę z koronawirusem <<<

rbmk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej