Minister zdrowia: mamy w Polsce 300 tys. testów, 500 tys. zakontraktowane
- W polskich laboratoriach jest obecnie 150 tys. testów, a wykonywanych jest ok. 6 tys. na dobę - powiedział w piątek w Sejmie minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że kolejne 150 tys. testów jest na terenie Polski, a 500 tys. mamy zakontraktowane.
2020-04-03, 21:46
Posłuchaj
Minister poinformował, że Polska ma zakontraktowane kolejne 31 mln masek, 28 mln masek HEPA, 14 mln rękawiczek, 855 tys. kombinezonów i ponad milion gogli.
Powiązany Artykuł
"COVID-19 można zatrzymać". Szef WHO dziękuje prezydentowi Andrzejowi Dudzie
- To jest sprzęt, który będzie teraz sukcesywnie dostarczany i natychmiast przekazywany dalej - zapewnił.
"Minister nie decyduje, kto ma wykonany test"
Powiedział, że w laboratoriach jest obecnie 150 tys. testów, a wykonywanych jest ich ok. 6 tys. na dobę. Wskazał, że obecnie możliwości tych laboratoriów to ok. 8 tys. na dobę i one sukcesywnie wzrastają.
- I naprawdę minister zdrowia tutaj nie decyduje, kto ma wykonany test i kto ten test zleca. Nadal nie wykorzystujemy w pełni potencjału laboratoriów i testów, które są - powiedział. - Kolejne 150 tys. testów jest na terenie Polski, a 500 tys. mamy zakontraktowane - dodał.
REKLAMA
Redukcja poziomu zakaźności
Minister poinformował, że obecnie redukcja zakaźności jest na poziomie 24,5 proc.
Powiązany Artykuł
Lekarstwo na koronawirusa z Polski? Odkrycie naukowców z Krakowa
- Żebyśmy mogli zatrzymać tę epidemię, musimy mieć powyżej 50, a nawet 60 proc. W związku z tym musimy robić wszystko, aby postarać się nadal redukować ten poziom zakaźności, po to żeby maksymalnie wypłaszczyć i ograniczyć liczbę chorych - powiedział.
- Gdybyśmy nic nie zrobili, gdybyśmy nie wprowadzili tych drakońskich działań, na dzień dzisiejszy mielibyśmy ponad 8,5 tys. pacjentów zdiagnozowanych i zakażonych. To pokazuje skalę redukcji, jaką udało się uzyskać. Ale naprawdę musimy jeszcze więcej zrobić, żeby tę redukcję osiągnąć na poziomie ponad 50 proc. - tłumaczył minister.
REKLAMA
Unijne zakupy
Szef resortu zdrowia poinformował również, że unijny przetarg na sprzęt ochrony osobistej został częściowo anulowany, a terminy dostaw środków ochrony osobistej są nieznane. Dodał, że Polska wzięła udział w kolejnym przetargu na respiratory, a teraz oferty są oceniane.
Jak podkreślał, gdyby Polska czekała na ten sprzęt, zamiast kupować na własną rękę, sytuacja zdrowotna naszego kraju byłaby bardziej dramatyczna.
fc
REKLAMA