"Nadal odczuwam objawy koronawirusa". Boris Johnson o swoim stanie zdrowia
Brytyjski premier Boris Johnson poinformował w poniedziałek, że przechodzi rutynowe badania w związku z objawami koronawirusa, ale jest w dobrym humorze i pozostaje w kontakcie ze swoimi współpracownikami.
2020-04-06, 17:07
"Za radą mojego lekarza, ubiegłej nocy poszedłem do szpitala na rutynowe badania, ponieważ nadal odczuwam objawy koronawirusa. Jestem w dobrym humorze i pozostaję w kontakcie z moim zespołem, pracujemy razem nad zwalczaniem tego wirusa i zapewnianiem wszystkim bezpieczeństwa" - napisał Boris Johnson na Twitterze.
"Chciałbym podziękować wszystkim wspaniałym pracownikom NHS (publicznej służby zdrowia), którzy opiekują się mną i innymi w tym trudnym czasie. Jesteście tym, co w Wielkiej Brytanii najlepsze" - dodał.
W niedzielę wieczorem Boris Johnson trafił do publicznego St. Thomas Hospital i w związku z utrzymującą się gorączką, która jest efektem zakażenia koronawirusem, został tam na noc. Jak zapewniło jego biuro, premier udał się do szpitala zapobiegawczo i przechodzi rutynowe badania.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Boris Johnson w szpitalu przez koronawirusa. Donald Trump życzy mu zdrowia: to silny mężczyzna
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Gorączka wywołana przez koronawirusa nie ustępuje". Boris Johnson w szpitalu
"The Times" ujawnił jednak w poniedziałek, że Johnsonowi po przybyciu do szpitala podano tlen. Zarazem gazeta potwierdziła też, że nie było to nagłe wezwanie i premier nie został przywieziony karetką.
Przedłużające się objawy choroby
27 marca Boris Johnson poinformował na Twitterze, że ma łagodne objawy koronawirusa i zgodnie z zaleceniami medycznymi będzie się izolował przez siedem dni. Zapewnił zarazem, że cały czas będzie kierował pracami rządu poprzez wideokonferencje.
W piątek jednak zamieścił następne nagranie, w którym wyjaśnił, że choć upłynęło już zalecane przez lekarzy siedem dni, nadal pozostanie w izolacji, gdyż niektóre objawy choroby - czyli podwyższona temperatura - nadal nie ustąpiły. Zapewnił, że nadal są to łagodne objawy.
REKLAMA
"The Sun" podał jednak w niedzielę, że niektórzy współpracownicy premiera wyrażali zaniepokojenie stanem zdrowia Borisa Johnsona na piątkowym nagraniu, gdyż wyglądał on na wyczerpanego i miał ochrypły głos. 55-letni Johnson nie miał do tej pory żadnych problemów ze zdrowiem.
jp
REKLAMA