Gowin: jeśli nie zmiana konstytucji, to stan klęski i wybory w sierpniu
- Pierwszy możliwy termin wyborów prezydenckich, który byłby bezpieczny dla zdrowia i życia Polaków, to połowa sierpnia - ocenił prezes Porozumienia Jarosław Gowin. Podkreślił jednocześnie, że popiera korespondencyjną formę głosowania.
2020-04-14, 14:55
Gowin zaznaczył, że aktualna jest jego propozycja zmiany konstytucji, która polega na wprowadzeniu jednej siedmioletniej kadencji prezydenckiej przy równoczesnym wydłużeniu kadencji Andrzeja Dudy, ale bez możliwości jego reelekcji.
Powiązany Artykuł
![Ryszard Czarnecki 663.JPG](http://static.prsa.pl/images/778887bf-40e3-4f5c-bb4a-18a0cb641101.jpg)
Ryszard Czarnecki o terminie wyborów: opozycja chce uciec od klęski
- W tej sprawie będę w tym tygodniu konsultował się z kolejnymi przedstawicielami świata politycznego – zapowiedział szef Porozumienia.
Stan klęski żywiołowej
Dopytywany o możliwość wprowadzenia stanu klęski żywiołowej ocenił, że jeśli opozycja nie zgodzi się na zmianę konstytucji, to optymalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie na początku maja krótkiego okresu klęski żywiołowej. To usuwałoby - według Gowina - presję wyborów w terminie 10 maja. Następnie - jak mówił prezes Porozumienia - można by dobrze przygotować głosowanie korespondencyjne i zorganizować je w pierwszym możliwym, bezpiecznym dla zdrowia i życia Polaków terminie.
- W mojej ocenie pierwszy możliwy termin to jest połowa sierpnia - powiedział.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![PAP Jarosław Gowin 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/1cebca76-22cf-4055-8f9a-75f4128d6884.jpg)
Prof. Reginia-Zacharski o Gowinie: chce być łącznikiem pomiędzy opozycją a obozem rządzącym
Zaznaczył jednocześnie, że obecnie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie jest konieczne.
Decyzja Senatu
Zdaniem Gowina, na początku maja Senat odrzuci propozycję ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.
- Uważam to za błąd, dlatego że my potrzebujemy takiej ustawy – podkreślił. Jak dodał, według ekspertów, z którymi współpracuje, w ciągu najbliższych dwóch lat prawdopodobnie nie będziemy w stanie przeprowadzić żadnych wyborów drogą inną niż korespondencyjna.
- Jeśli Senat odrzuci tę ustawę, ona wróci do Sejmu i wtedy będzie pora na ostateczne ustalenia w obozie Zjednoczonej Prawicy – oświadczył szef Porozumienia.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![pap_20200117_0NT (1).jpg](http://static.prsa.pl/images/9cf80b72-1733-47cf-b0a7-4b61fd99082b.jpg)
Wiceszef MSZ: jeśli coś zagraża standardom demokratycznym, to brak określonego terminu wyborów
W jego ocenie, do 10 maja nie ma szans, aby się przygotować do organizacji głosowania korespondencyjnego.
Wybory korespondencyjne
W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa jest krytykowana przez całą opozycję - za jej przyjęciem opowiedziało się 230 posłów, 226 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Teraz ustawa trafiła do Senatu, który zgodnie z konstytucją ma 30 dni na jej przeprocedowanie. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że Senat wykorzysta pełne 30 dni na pracę nad ustawą.
REKLAMA
fc
REKLAMA