"W tym roku szkoły raczej nie będą działać w pełni". Emilewicz o łagodzeniu obostrzeń
Zdaniem wicepremier Jadwigi Emilewicz w tym roku szkolnym placówki edukacyjne najprawdopodobniej nie wrócą do swojej działalności w pełnym rytmie. - W dalszych etapach łagodzenia obostrzeń mówimy o zorganizowaniu w szkołach opieki dla dzieci w momencie, gdy ich rodzice wrócą do pracy - powiedziała wicepremier.
2020-04-17, 10:05
W związku z epidemią koronawirusa od 12 marca zajęcia stacjonarne w publicznych i niepublicznych szkołach zostały zawieszone. Od 25 marca szkoły mają obowiązek nauczania na odległość. Zawieszenie zajęć stacjonarnych zostało na razie formalnie przedłużone do 26 kwietnia.
Powiązany Artykuł

"Decyzje podejmujemy bardzo ostrożnie". Michał Dworczyk o wychodzeniu z koronakryzysu
O to, kiedy ponownie otworzą się szkoły, Jadwiga Emilewicz pytana była w programie "Onet Rano". - O szkołach, jak mówił pan minister Łukasz Szumowski, będziemy rozmawiać w osobnym rytmie i to będziemy komunikować wspólnie - wskazała wicepremier.
Podkreśliła przy tym, że "szkoły w pełnym rytmie nauki najprawdopodobniej w tym roku nie wrócą do swojej działalności".
Decyzje na podstawie oceny wzrostu liczby zakażeń
Jak mówiła, w dalszych etapach łagodzenia obostrzeń mowa o "zorganizowanej opiece dla dzieci w szkołach i przedszkolach".
- Po to, żeby - kiedy handel oraz usługi zostaną uruchomione w większym stopniu - rodzice mogli wrócić do pracy - dodała.
REKLAMA
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> 296 nowych przypadków koronawirusa, kolejne cztery osoby zmarły
Wicepremier podkreśliła przy tym, że po każdym z etapów łagodzenia obecnie obowiązujących zakazów będzie przeprowadzana ewaluacja, która oceni m.in., jak wzrasta liczba zakażeń.
Stopniowe zdejmowanie obostrzeń
Dopytywana, czy oznacza to, że kolejne restrykcje będą zniesione 27 kwietnia, Emilewicz podkreśliła, że etapy te muszą mieć co najmniej dwa tygodnie, bo odpowiada to okresowi czasu, w jakim mniej więcej rozwija się wirus.

- Jak widzimy plany czeskie, austriackie, niemieckie, one te sekwencje mają ogłaszane w rytmie co dwa tygodnie. My mówimy o etapach, nie wskazując, ile etap będzie trwał. Taką metodologię przyjęliśmy właśnie ze względu na to, że przy każdym rozszczelnieniu systemu musimy widzieć, czy kontrolujemy liczbę przypadków - podsumowała.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 20 kwietnia stopniowo będą zdejmowane obostrzenia wprowadzone w związku epidemią. Od przyszłego poniedziałku zostaną otwarte lasy i parki, złagodzone będą również ograniczenia dotyczące liczby osób w sklepach o kościołach. W kolejnych etapach będą otwierane mają być rzemiosło, handel i usługi.
kad
REKLAMA