"Bestia może się podnieść". Najnowszy bilans zachorowań na COVID-19 w USA
Liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 40 tysięcy. Nowy Jork oraz kilka innych dużych aglomeracji w USA szczyt zachorowań mają za sobą, w wielu stanach liczba infekcji nadal jednak rośnie. Prezydent Donald Trump zapowiedział wczoraj zwiększenie liczby testów na koronawirusa.
2020-04-20, 04:56
Posłuchaj
Według danych naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w USA na COVID-19 zmarło już 40 661 osób, najwięcej na świecie i o ok. 17 tys. więcej niż we Włoszech. W ciągu ostatniej doby bilans ofiar śmiertelnych wzrósł o 1997 ofiar.
Powiązany Artykuł
"Wyślemy misję medyczną do Chicago". Rozmowa telefoniczna prezydentów Polski i USA
Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo poinformował, że w ciągu ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych na terenie stanu wyniosła 507 i była najniższa od dwóch tygodni. Wyraźnie spadła też liczba hospitalizacji. Zastrzegł jednak, że do końca walki z koronawirusem droga jest daleka.
"Bestia może się podnieść"
- Odetchnęliśmy. Okazało się, że możemy kontrolować bestię. Ale ona żyje, nie zabiliśmy jej. I może się podnieść - mówił gubernator, tłumacząc, że za wcześnie jeszcze na znoszenie restrykcji.
Zarówno Andrew Cuomo jak i gubernatorzy innych stanów mówią, że kluczem do odmrażania gospodarki i zniesienia nakazu pozostania w domach dla mieszkańców jest znaczne zwiększenie liczby testów, by móc szybko lokalizować potencjalne nowe ogniska epidemii.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Jestem dumna". Mosbacher o wsparciu firm z USA dla Polski w czasie pandemii
Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie prezydent Donald Trump ogłosił, że korzystając z nadzwyczajnych uprawnień, nakaże amerykańskim producentom zwiększenie produkcji zestawów do pobierania próbek, których deficyt stał na przeszkodzie do przeprowadzania większej liczby testów.
opr. Johns Hopkins University
REKLAMA
Szacunkowe dane prezydenta
Powiązany Artykuł
"Bieda także zabija". W kolejnych stanach USA protesty przeciw ograniczeniom w związku z epidemią
Powołując się na modele statystyczne dotyczące epidemi,i amerykański prezydent powiedział, że spodziewa się około 60 tysięcy ofiar śmiertelnych COVID-19. Wczoraj w USA zanotowano około 1650 zgonów - najmniej od 6 dni. Liczba infekcji przekroczyła 750 tysięcy.
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono ponad 3,5 mln testów na koronawirusa.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] USA: spadek produkcji największy od czasów II wojny światowej
REKLAMA
W Stanach Zjednoczonych na sile przybiera ruch społeczny wzywający do otwarcia gospodarki. W niedzielę ok. 2,5 tys. osób manifestowało w Olympii - stolicy stanu Waszyngton. Mimo apeli organizatorów protestu wielu jego uczestników nie miało na sobie maseczek ochronnych.
Stopniowe odmrażanie gospodarki
Amerykańska gospodarka ma otwierać się w trzech etapach. O ewentualnym odmrażaniu gospodarek poszczególnych stanów mają decydować ich gubernatorzy. Od poniedziałku w Teksasie oraz stanie Vermont niektóre firmy mają wznowić działalność.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Widzimy wiele pozytywnych oznak". Donald Trump zapowiada znoszenie ograniczeń
Na niedzielnej konferencji prasowej w Białym Domu prezydent Donald Trump ocenił, że niektórzy gubernatorzy "poszli za daleko" przy nakładaniu restrykcji mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa.
REKLAMA
mbl
REKLAMA