Jak ocalić świat na małej scenie? Małgorzata Sikorska – Miszczuk oraz Paweł Łysak
- Teatr diagnozuje świat, w zgodzie z jakąś prawdą, która jest doświadczeniem wywiedzionym z osobistych historii. Wznosi się jednak o piętro wyżej, dotyka czegoś bardzo duchowego, tej naszej ludzkiej niemożności, pokazując nam, że nasza miłość jest zawsze ułomna - mówiła w Polskim Radiu 24 - dramatopisarka i scenarzystka, Małgorzata Sikorska-Miszczuk. Gościem audycji był także reżyser spektaklu "Jak ocalić świat na małej scenie?", Paweł Łysak, dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie.
2020-04-26, 07:40
Posłuchaj
Tematem audycji była sytuacja teatru w czasie pandemii, odpowiedź na pytania, jak on się zmieni i co będzie miał do zaoferowania widzom w nowej rzeczywistości. - Instytucje są pozamykane, a przedstawienia w internecie to namiastka prawdziwego teatru. Jakie są zadania sztuki w takiej sytuacji? Co z niej wynika i jak będzie wyglądał teatr w przyszłości? – pytał prowadzący audycję, Tomasz Domagała.
"Mam poczucie, że koronawirus spadł nam z nieba"
Punktem wyjścia do rozmowy był spektakl "Jak ocalić świat na małej scenie?" w reżyserii Pawła Łysaka z Teatru Powszechnego w Warszawie. Jego premiera miała miejsce 9 listopada 2018. Z dzisiejszej perspektywy zaś wygląda na to, że to spektakl proroczy. Jego tematem głównym jest zagłada świata, ukryta pod metaforą katastrofy klimatycznej. - To, co przeżywamy teraz w związku z koronawirusem jest w jakimś stopniu końcem takiego świata, który znaliśmy przed wirusem – zgodnie uznali goście PR24.
Reżyser stwierdził, że ten spektakl starał się być "diagnozą, w dodatku gorzką, bo ona się teraz sprawdza (...)"; dlatego zdaniem Pawła Łysaka "powinniśmy się cieszyć z tej sytuacji koronawirusa, bo to próba generalna przed dużo poważniejszymi kryzysami, które nas czekają, a wiążą się m.in. z kryzysem klimatycznym".
- Podeszliśmy z twórcami-aktorami (Mamadu Góo Bâ i Artema Manuilova) do tematu w sposób niezwykle szczery. Wyszliśmy od swoich ojców aktorów, a jak wiadomo ojcowie chcą zawsze dobrego świata dla swoich dzieci. Stworzyli nam ten świat, my zaś go w taki sposób rozwinęliśmy, że doprowadziliśmy go do takiego miejsca, w którym stoimy na krawędzi. W Polsce na przykład pali się Biebrzański Park Narodowy, jest susza, wyschła Wisła. To spektakl o tym, jaki sobie świat zmontowaliśmy. Świat wzrostu, świat konsumpcji i mirażu – dowodził Paweł Łysak. - Teraz to wygląda dużo bardziej dramatycznie. Mam poczucie, że my nie mamy innego wyjścia, jak próbować ocalić nasz świat. Mam poczucie, że koronawirus spadł nam z nieba. Przy całej jego okropności, to jedno z tych wydarzeń, które uświadamia nam, że powinniśmy zmienić nasze życie. Nie możemy dalej niszczyć przyrody, zasobów, atakować różnych społecznych mniejszości. Ten świat musi się zmienić, muszą zmienić się priorytety, bo inaczej przepadniemy. I to jest coraz bardziej widoczne - dodał.
REKLAMA
"Spektakl, który boli"
Małgorzata Sikorska-Miszczuk zwróciła uwagę na niezwykłą aktualność przedstawienia "Jak ocalić świat na małej scenie?".
- To bardzo piękny spektakl, pokazuje jak okropny świat sobie zgotowaliśmy. Ten spektakl jest bardzo przejmujący przez to, że niezależnie od pięknych rozwiązań reżyserskich (...) niesie rodzaj bólu, odczuwanego z powodu tego, że to nasi ojcowie, między innymi taki świat nam zgotowali. Dwa lata temu mógł się zagubić gdzieś w potoku repertuarowym polskiego teatru, teraz jednak to jest spektakl, który boli podczas oglądania. Mam wrażenie, że może jako twórcy będziemy mieli większą odwagę, żeby sięgać po tego rodzaju historie, żeby naprawdę szczerze rozmawiać z publicznością – podsumowała dramatopisarka.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
* * *
Audycja: "DOMAGAŁAsięTEATRU"
Prowadzący: Tomasz Domagała
REKLAMA
Goście: Paweł Łysak, reżyser teatralny oraz Małgorzata Sikorska-Miszczuk, dramatopisarka i scenarzystka
Data emisji: 25.04.2020
Godzina emisji: 22.06
tb/
REKLAMA
Polecane
REKLAMA