"Pełna solidarność w stawieniu czoła tragedii". Wiceszef MSWiA o pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym
Błażej Poboży, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, chwali współpracę służb przy gaszeniu pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego. Poza leśnikami w ratowaniu tego terenu brali udział między innymi żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz służby podległe MSWiA.
2020-04-26, 16:28
Posłuchaj
W Polskim Radiu 24 wiceminister mówił o "pełnej solidarności" we wspólnym stawieniu czoła tragedii, która dotknęła Biebrzański Park Narodowy. - Spłonęło ponad 5000 hektarów, ale myślę, że gdyby nie skala i przede wszystkim bardzo dobre współdziałanie wszystkich służb, to straty mogły być jeszcze większe - podkreślił Błażej Poboży.
Powiązany Artykuł
Paweł Frątczak: za gaszenie dużych pożarów społeczeństwo płaci miliony złotych
Wiceszef MSWiA przypomniał, że w działania gaśnicze były bezpośrednio zaangażowane 64 pojazdy Państwowej Straży Pożarnej, 6 pojazdów Ochotniczej Straży Pożarnej i ponad 300 ratowników. Dodał, że wspomagały ich między innymi dwa policyjne śmigłowce Black Hawk.
Dobiega końca się akcja gaśnicza
Trwająca od ubiegłej niedzieli akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym dobiega końca. W nocy śmigłowiec i drony z kamerami termowizyjnymi sprawdzały wypalony teren. Miejsc o podwyższonej temperaturze, gdzie utrzymuje się żar, jest niewiele. Pogorzelisko będzie nadal obserwowane pod kątem ryzyka ponownego pojawienia się zarzewi ognia.
Z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym walczyło pół tysiąca strażaków zawodowych, strażaków ochotników oraz żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Pożar objął blisko 5,5 tysiąca hektarów chronionych przyrodniczo terenów.
REKLAMA
mr
REKLAMA