Nie wszyscy piłkarze Śląska Wrocław dogadali się z klubem. Brak porozumienia z dwoma Słowakami
Według "Sportu" dwaj słowaccy piłkarze Śląska Wrocław: bramkarz Matus Putnocky oraz skrzydłowy Robert Pich nie zgodzili się na zaproponowany przez władze klubu plan czasowego obniżenia wynagrodzeń ze względu na przymusową przerwę w rozgrywkach Ekstraklasy.
2020-04-27, 15:39
- Zdecydowana większość zawodników doszła do porozumienia z klubem z Dolnego Śląska
- Wcześniej piłkarze Śląska zgodzili się na zamrożenie znacznej części pensji
Rozgrywki Ekstraklasy przerwano 13 marca z powodu pandemii koronawirusa. W sobotę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że piłkarze wrócą do rywalizacji 29 maja, jednak bez udziału publiczności. Wiadomo, że przymusowa przerwa przyniesie klubom duże straty finansowe, co wymusiło negocjacje na temat obniżki wynagrodzeń.
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: piłkarze Śląska Wrocław idą klubowi na rękę. Część wynagrodzeń zamrożona
Porozumienie nie ze wszystkimi
Piłkarze klubu ze stolicy Dolnego Śląska już w marcu zgodzili się na zamrożenie części wynagrodzeń, jednak przedłużająca się przerwa w rozgrywkach wymusiła rozpoczęcie negocjacji na temat obniżenia pensji.
Władze Śląska w klubowym komunikacie poinformowały w piątek, że "zdecydowana większość piłkarzy zaakceptowała porozumienie z klubem, przyjmując warunki tymczasowej obniżki pensji." Przyjęto warunki zgodne z rozporządzeniem Rady Nadzorczej Ekstraklasy, która rekomendowała obniżenie wynagrodzeń o 50 procent, do kwoty nie niższej niż 10 tysięcy złotych.
Słowacy na: nie
Według katowickiego "Sportu" porozumienia nie zaakceptowało dwóch słowackich piłkarzy: bramkarz Matus Putnocky oraz skrzydłowy Robert Pich. Obaj to podstawowi piłkarze "Wojskowych". Informację tę potwierdził dziennikarz "Super Expressu" Marcin Torz.
REKLAMA
Putnocky trafił do Wrocławia latem ubiegłego roku. Były bramkarz m.in. Ruchu Chorzów i Lecha Poznań wystąpił we wszystkich 26 ligowych spotkaniach. Z kolei Pich gra w barwach Śląska od 2013 roku, z roczną przerwą na występy w niemieckim FC Kaiserslautern. W trwających rozgrywkach zagrał 26 razy, strzelając sześć bramek i asystując przy trzech kolejnych.
Jeśli piłkarze nie dogadają się z klubem w sprawie obniżenia wynagrodzeń, prawdopodobnie odejdą z Wrocławia.
pm
REKLAMA
REKLAMA