"Przyczynia się do uwikłania państwa w pułapkę". Andrzej Zybertowicz o działaniach Jarosława Gowina
- Historycy bardzo surowo mogą ocenić kiedyś zachowanie szefa Porozumienia Jarosława Gowina, bo przyczynia on się do uwikłania państwa polskiego w pułapkę, z której może być trudno wyjść - ocenił doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.
2020-04-28, 11:50
Andrzej Zybertowicz we wtorek był pytany w Radiu Wnet, jak ocenia stanowisko Jarosława Gowina ws. wyborów prezydenckich oraz czy można być pewnym, co zrobi Porozumienie w tej sprawie. - Myślę, że sytuacja dalej pozostaje niepewna, wczoraj na spotkaniu u prezydenta z posłami Porozumienia wymieniono poglądy. Nie podjęto jednak zobowiązujących decyzji - powiedział.
Powiązany Artykuł
Adam Bielan: rozbijanie rządu byłoby skrajną nieodpowiedzialnością
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Budowanie wizerunku". Prof. Henryk Domański o działaniach Jarosława Gowina
- Gdy przyglądam się aktywności Jarosława Gowina to myślę, że kiedyś historycy bardzo surowo mogą ocenić to zachowanie, bo przyczynia on się do uwikłania całego państwa polskiego w pułapkę, z której może być trudno wyjść - ocenił doradca prezydenta.
"Byśmy mieli histerię w Polsce jeszcze większą"
Uzasadniając swoje zdanie wskazał na "poziom racjonalności zachowań ugrupowań opozycyjnych - wpadanie w totalizującą krytykę rządzących". Jak mówił, "łatwo sobie wyobrazimy, że gdyby rządzący chcieli te wybory przenieść, to opozycja i tak by to krytykowała, że chcą przenieść".
REKLAMA
- Jak celnie zauważył niedawno minister Krzysztof Szczerski - co by było, gdyby notowania opinii publicznej wskazywały, że któryś z kandydatów opozycji ma przewagę albo ma realną szansę pokonania prezydenta Andrzeja Dudy i wtedy rządzący wprowadziliby któryś ze stanów nadzwyczajnych, automatycznie powodujący przesunięcie wyborów na dalszy termin, to byśmy mieli histerię w Polsce jeszcze większą, a sojusznicy ugrupowań opozycyjnych i zwolennicy osłabienia polskiego państwa za granicą na pewno poparliby histeryzujących w ten sposób polityków opozycji - ocenił Andrzej Zybertowicz.
Przyznał, że trochę dziwi go to, że Jarosław Gowin "jakby zapomina o tym kontekście". - Ci którzy mówią, że wybory są nie do zrobienia zgodnie ze standardami demokratycznymi z powodów organizacyjnych, z powodu braku czasu, przecież sami aktywnie przyczyniają się do tego, żeby wywołać chaos, np. namawiając samorządowców, żeby utrudniali proces przygotowania do wyborów oraz wykorzystując przez Senat cały 30-dniowy, prawnie przynależny Senatowi, okres czasu to złożenia uwag do propozycji ustawowej - zwrócił uwagę doradca prezydenta.
Dodał, że "gdyby senatorzy opozycji mieli poczucie zobowiązań wobec Polaków, to wystarczyłoby im dwa tygodnie, żeby przedstawić swoje ewentualne zastrzeżenia, a potem pozwolić instytucjom polskiego państwa w sposób jak najbezpieczniejszy przeprowadzić te wybory".
Sprzeciw niektórych polityków Porozumienia
Jarosław Gowin jest przeciwny majowym wyborom prezydenckim i pozostaje przy stanowisku swej partii, że najlepszym rozwiązaniem jest zmiana konstytucji i przesunięcie elekcji o dwa lata. Od kilkunastu dni prowadzi konsultacje w tej sprawie. W poniedziałek b. wicepremier rozmawiał z przedstawicieli PO.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Mariusz Błaszczak: mam nadzieję, że Jarosław Gowin nie przekreśli dorobku rządu Zjednoczonej Prawicy
Natomiast w poniedziałek po południu odbyło się w Pałacu Prezydenckim spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z posłami Porozumienia.
W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. We wtorek zajmą się nią senackie komisje, posiedzenie Senatu zaplanowano na 5 i 6 maja.
jp
REKLAMA
REKLAMA