Pół tony śniętych ryb w zalewie Żółtańce. Badania wykażą, czy doszło do skażenia
Setki śniętych ryb zebrano na zalewie Żółtańce koło Chełma (Lubelskie). Ze zbiornika pobrano już próbki wody do badań, które wykażą, czy doszło do skażenia.
2020-04-30, 13:34
Dyrektor wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i obrony cywilnej Urzędu Gminy Chełm Mirosław Mysiak powiedział, że na razie nie wiadomo, co jest przyczyna śnięcia ryb. Dodał, że istnieje podejrzenie, iż mogło dojść do skażenia wody opryskami bądź płynnymi nawozami, które spłynęły do zalewu np. po opłukaniu zbiorników.
Powiązany Artykuł
Czystsze powietrze i… dzikie zwierzęta na ulicach. Jak pandemia koronawirusa wpływa na ekosystem?
Brane jest też pod uwagę zjawisko przyduchy (zmniejszenie ilości tlenu w wodzie).
Pobrane próbki, zamknięty dopływ
- Próbki wody do badań zostały pobrane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Badanie wykaże, czy rzeczywiście doszło do skażenia – zaznaczył Mysiak.
Jak dodał, na wszelki wypadek zamknięto dopływ wody do zalewu z rzeki Uherki.
REKLAMA
O śniętych rybach, które pojawiły się w weekend w zalewie, zawiadomili urzędników wędkarze. Według doniesień lokalnych mediów martwe ryby zbierane są tam od kilku dni, łącznie zebrano ich już ok. 500 kg.
Powiązany Artykuł
Niemieckie zoo bez pieniędzy przez koronawirusa. Zwierzęta mogą zostać zabite
Kolejny przypadek
Jak przypomina Radio Lublin, to nie pierwsze takie zdarzenie na zalewie. - Dwa lata temu była podobna sytuacja. Wtedy śniętych ryb było wprawdzie więcej, ale sprawa jest świeża i ryby wciąż wypływają na powierzchnię. Trudno dziś powiedzieć, jaka będzie ich ostateczna liczba - mówił Radiu Lublin 27 kwietnia dyrektor biura okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Chełmie Krzysztof Daniłów.
Wskazał, że przeprowadzone wówczas badania nie dały odpowiedzi, co doprowadziło do śmierci ryb.
PAP/Radio Lublin/fc
REKLAMA
REKLAMA