USA: epidemia nie ustaje. Ponaddwukrotny wzrost liczby nowych zakażeń
Ponad 71 tys. osób zakażonych koronawirusem zmarło w USA od początku epidemii. W ciągu ostatnich 24 godzin liczba ta zwiększyła się o 2333 - wynika z bilansu Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
2020-05-06, 04:13
To ponaddwukrotny wzrost w porównaniu z poprzednim dobowym bilansem, w którym odnotowano 1015 zgonów. Był to najniższy 24-godzinny przyrost od miesiąca.
Powiązany Artykuł
"Są dowody, że koronawirus pochodzi z laboratorium w Wuhanie". Pompeo zarzuca Chinom ukrywanie informacji
opr. Johns Hopkins University
Ponad 1,2 mln testów
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono do tej pory ponad 1 mln 203 tys. testów na obecność koronawirusa, które potwierdziły zakażenie. W ciągu doby liczba ta zwiększyła się o ok. 22 tys.
REKLAMA
Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2:30 czasu polskiego w nocy z poniedziałku na wtorek.
Epicentrum epidemii w USA pozostaje stan Nowy Jork, gdzie na COVID-19 zmarło dotychczas 25124 chorych. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo powiadomił o wzroście w ciągu ostatniej doby liczby zgonów z powodu koronawirusa do 230. Mniej jest natomiast chorych w szpitalach.
Powiązany Artykuł
"Mamy nadzieję, że zatrzymamy się poniżej 100 tys. ofiar". Donald Trump o pandemii
Trzy tysiące zgonów dziennie
Zgodnie z nowymi szacunkami amerykańskiego rządu na początku czerwca na koronawirusa dziennie umierać będzie 3 tys. Amerykanów. Dostęp do tych prognoz uzyskały media w USA, m.in. dziennik "New York Times" i portal The Hill. Ta liczba znacznie przewyższa dotychczasowe rządowe prognozy, ale portal radia NPR podkreśla, że jest to prognoza robocza.
REKLAMA
W wywiadzie dla telewizji ABC prezydent USA Donald Trump przyznał, że "będzie więcej zgonów". Jednocześnie uznał, że nie da się "zamknąć w mieszkaniu czy domu". Wyraził też przekonanie, że stopniowo otwierając gospodarkę, Amerykanie będą przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, w tym utrzymywania dystansów międzyosobowych i częstego mycia rąk.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] USA: Donald Trump jest przekonany, że SARS-CoV-2 mógł powstać w laboratorium
Trump we wtorek po raz pierwszy od ponad miesiąca opuścił Waszyngton. W Phoenix w Arizonie odwiedził fabrykę produkującą maseczki. Podczas pobytu w niej sam jednak nie miał jej na twarzy.
mbl
REKLAMA
REKLAMA