Trudności budżetowe UE. Olivier Bault: biedniejsze kraje będą musiały dopłacać do funduszu

Posłuchaj

Olivier Bault: propozycja francusko-niemiecka stała się w zasadzie propozycją KE (Świat w powiększeniu/PR24)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Komisja Europejska proponuje Polsce ponad 63 mld euro na odbudowę po koronakryzysie

Budżet UE na lata 2021-2027 ma wynosić 1,1 biliona euro. Dodatkowo państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji 750 mld euro w grantach i pożyczkach w ramach instrumentu ożywienia gospodarczego, z czego 63,8 mld euro proponuje Polsce - wynika z propozycji przedstawionych przez Komisję Europejską.

Olivier Bault, który był gościem Polskiego Radia 24, podkreślił, że trudności ws. przyszłych ram finansowych Unii Europejskiej "były już przed pandemią". - Obecnie punktem zapalnym jest propozycja francusko-niemiecka, która stała się w zasadzie propozycją Komisji Europejskiej - mówił publicysta.

Sprzeciw krajów UE

- Zakłada ona, że kraje, które lepiej zarządzały kryzysem - zarówno od strony gospodarczej, jak i sanitarnej - będą musiały dopłacać do krajów, które gorzej sobie poradziły z pandemią. Holandia, Austria, Dania czy Finlandia absolutnie się z tym nie zgadzają. Również premier Czech wyraził zdecydowany sprzeciw - poinformował Olivier Bault.

Powiązany Artykuł

Włochy największym beneficjentem. KE ogłosiła plan wyjścia z kryzysu spowodowanego pandemią

- Również w Polsce można było usłyszeć krytyczne głosy. "Rzeczpospolita" opublikowała grafikę, z której wynika, że Polska i Czechy będą musiały dopłacać do tego funduszu, ponieważ lepiej sobie poradziły z kryzysem. Biedniejsze kraje będą musiały dopłacać, a bogatsze nie. A te pieniądze są przecież bezzwrotne - stwierdził francuski publicysta pracujący w Polsce.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: "Świat w powiększeniu"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Olivier Bault ("Do Rzeczy")
Data emisji: 27.05.2020
Godzina emisji: 19.33

PR24/PAP/pb