W Rosji podjęto próbę rehabilitacji Paktu Ribbentrop-Mołotow. Jest projekt ustawy
W Rosji podjęto próbę zafałszowania historii II wojny światowej. W ubiegłym tygodniu rosyjski deputowany złożył projekt ustawy o unieważnieniu radzieckiej rezolucji, potępiającej pakt Ribbentrop-Mołotow. Dziś, jak poinformowała agencja Ria Novosti, grupa prokremlowskich historyków i działaczy społecznych poprosiła parlament, aby jak najszybciej zajął się tą sprawą.
2020-06-01, 16:53
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

"To smutne". Ambasador RP o zdemontowaniu tablicy ofiar Zbrodni Katyńskiej
W ocenie niezależnych historyków to kolejny element propagandy, której celem jest zatuszowanie stalinowskich zbrodni.
Projekt ustawy rehabilitującej sowiecko-hitlerowski pakt o agresji na Polskę, kraje bałtyckie i Rumunię złożył w Dumie Państwowej deputowany partii Rodina, Aleksiej Żurawliow.
Parlamentarzysta napisał, że władze Związku Radzieckiego potępiając pakt Ribbentrop-Mołotow działały w sprzeczności z zasadami historycznej sprawiedliwości.
"Przemilczanie zbrodni Stalina względem własnego narodu"
- Wybielanie sowieckiej historii to próba ukrycia stalinowskich zbrodni - tłumaczy historyk Rosyjskiej Akademii Nauk, profesor Natalia Lebiediewa. - Ci, którzy chcą wielkości kraju, opierają się na Stalinie, co w mojej ocenie jest czymś strasznym, ponieważ prowadzi do przemilczania zbrodni Stalina wobec własnego narodu - podkreśla Natalia Lebiediewa.
Wcześniej historyk stowarzyszenia Memoriał Nikita Pietrow zwrócił uwagę, że "państwowa polityka Rosji operuje kłamliwymi faktami".
REKLAMA
Niezależny badacz stalinowskich zbrodni Paweł Puczkow napisał na swojej stronie internetowej, że próby rehabilitacji paktu Ribbentrop-Mołotow opierają się na "bredniach" i "kłamstwach".
Tajny protokół

23 sierpnia 1939 roku przedstawiciele dwóch totalitarnych mocarstw - minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop oraz ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRS, pełniący jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera), Wiaczesław Mołotow - podpisali w Moskwie w obecności przywódcy ZSRS Józefa Stalina sowiecko-niemiecki pakt o nieagresji wraz z tajnym protokołem dodatkowym, którego konsekwencją był IV rozbiór Polski.
Tajny protokół, stanowiący integralną część paktu, składał się z czterech punktów. W pierwszym z nich zapisano, iż: „W wypadku terytorialnych i politycznych przekształceń na terenach należących do państw bałtyckich (Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa) północna granica Litwy stanowić będzie jednocześnie granicę stref interesów Niemiec i ZSRS. W związku z tym obie strony uznają zainteresowanie Litwy w stosunku do rejonu Wilna”.
REKLAMA
Drugi punkt, bezpośrednio dotyczący Polski, brzmiał następująco: „W wypadku terytorialnych i politycznych przekształceń na terenach należących do Państwa Polskiego granica stref interesów Niemiec i ZSRS przebiegać będzie w przybliżeniu po linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Kwestia, czy w obopólnym interesie będzie pożądane utrzymanie niezależnego Państwa Polskiego i jakie będą granice tego państwa, będzie mogła być ostatecznie wyjaśniona tylko w toku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozstrzygną tę kwestię na drodze przyjaznego porozumienia”.
Kolejny z punktów odnosił się do obszaru Europy Południowo-Wschodniej. Strona sowiecka podkreśliła w nim swoje zainteresowanie Besarabią (należącą do Rumunii), natomiast strona niemiecka wyraziła całkowity brak zainteresowania, co do tych terenów. W ostatnim punkcie dokumentu stwierdzano: „Niniejszy protokół będzie traktowany przez obie strony, jako najściślej tajny”.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA