Ekstraklasa: Jagiellonia - Legia. Rozczarowanie w Białymstoku, lider nie zachwycił
Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali u siebie bezbramkowo z Legią Warszawa w środowym meczu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wobec porażki Piasta Gliwice, warszawianie umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli.
2020-06-24, 22:23
- Goście zagrali bez Tomasa Pekharta, który doznał kontuzji na rozgrzewce
- Obie drużyny nie miały zbyt wielu okazji do zdobycia goli i ostatecznie nie padła żadna bramka
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Lechia zabiła marzenia Piasta o tytule. Mistrz Polski z drugą porażką z rzędu
Podczas rozgrzewki przed meczem kontuzji doznał czeski napastnik Legii Tomas Pekhart. Trener Aleksandar Vuković w jego miejsce wystawił Waleriana Gwilię, co oznaczało, że w wyjściowym składzie legionistów nie było nominalnego napastnika.
Gospodarze bez konkretów
Gospodarze rozpoczęli mecz bez kompleksów dla lidera tabeli. Już w czwartej minucie jagiellończycy mogli prowadzić. Bartosz Bida pognał lewą stroną i wycofał do środka. W polu karym znalazł się Martin Pospisil, ale strzał Czecha zewnętrzną częścią stopy nie był precyzyjny.
Posłuchaj
REKLAMA
W piętnastej minucie niecelnie uderzył natomiast kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk. Gospodarze byli częściej przy piłce, chociaż trzeba przyznać, że podopieczni Iwajło Petewa nieczęsto atakowali bramkę strzeżoną przez Radosława Majeckiego. W 18. minucie po rzucie rożnym doszło do zamieszania w polu karnym Legii. Piłka odbiła się od Bogdana Tiru, jednak wyszła poza boisko.
Nudy do przerwy
Legioniści byli dość ospali. W 23. minucie z rzutu wolnego mocno kopnął Bartosz Slisz. Skończyło się tylko na rzucie rożnym. Na boisku działo się niewiele, a strzałów celnych brakowało. W 36. minucie Damiana Węglarza próbował zaskoczyć Domagoj Antolić, ale serbski pomocnik nie trafił w bramkę.
Obraz gry do przerwy się nie zmienił. Okazji było jak na lekarstwo, strzałów celnych zabrakło. W efekcie nikogo nie dziwił bezbramkowy remis po pierwszych 45 minutach.
REKLAMA
Gol ze spalonego i dalsze nudy
Druga połowa także nie zaczęła się z wysokiego C. W 49. minucie zespołową akcję przeprowadzili gospodarze, jednak Maciej Makuszewski strzelał ze zbyt ostrego kąta, by czysto i celnie uderzyć. Z czasem inicjatywę przejęła Legia. Warszawianie w 55. minucie trafili nawet do siatki.
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Lech - Pogoń. Lech przeważał, ale nie był skuteczny
Paweł Stolarski dograł z prawej strony przed bramkę, a Gwilia mocnym strzałem nie dał szans Węglarzowi. Sędzia Jarosław Przybył nie uznał jednak gola. Powtórki pokazały, iż Stolarski znajdował się na spalonym.
REKLAMA
Bramek zabrakło
Białostoczanie także mieli swoje szanse do zdobycia gola. W 66. minucie głową niecelnie uderzył Ivan Runje, a minutę później blisko szczęścia był Makuszewski, którego jednak świetnym wślizgiem zablokował Igor Lewczuk. Trzy minuty później w odpowiedzi o krok od otwarcia wyniku był Mateusz Cholewiak, który jednak przegrał pojedynek z Węglarzem.
Pomocnik Legii szukał swojej bramki. W 82. minucie Cholewiak uderzył ponownie. Nie kopnął jednak celnie. Legioniści mieli rzut rożny, po którym dobrze interweniował Węglarz. W końcówce nieco ożywienia do gry gospodarzy wniósł Jesus Imaz, jednak jedno pozostało niezmienne: przy ulicy Słonecznej zabrakło bramek.
REKLAMA
Z bezbramkowego remisu mogą być umiarkowanie zadowoleni i jedni i drudzy. Warszawianie, wobec wcześniejszej porażki Piasta Gliwice z Lechią Gdańsk, powiększyli przewagę nad najgroźniejszym konkurentem w tabeli. Białostoczanie pozostali natomiast w grze o europejskie puchary.
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0.
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Jakov Puljić, Bartosz Bida, Maciej Makuszewski, Bogdan Tiru. Legia Warszawa: Bartosz Slisz, Paweł Stolarski.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 636.
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Bogdan Tiru, Jakub Wójcicki (57. Zoran Arsenić) - Maciej Makuszewski (84. Tomas Prikryl), Ariel Borysiuk (60. Jesus Imaz), Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Bartosz Bida - Jakov Puljić.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, Mateusz Wieteska, Igor Lewczuk, Michał Karbownik - Paweł Wszołek, Domagoj Antolić (74. Andre Martins), Bartosz Slisz, Walerian Gwilia, Luquinhas (68. Maciej Rosołek) - Mateusz Cholewiak.
Posłuchaj
REKLAMA
Wyniki meczów 32. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:
2020-06-23:
Korona Kielce - Raków Częstochowa 0:1
Arka Gdynia - KGHM Zagłębie Lubin 3:2
ŁKS Łódź - Górnik Zabrze 0:3
Wisła Kraków - Wisła Płock 1:0
2020-06-24:
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1:0 (grupa A)
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0 (grupa A)
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 0:0 (grupa A)
Pozostałe mecze kolejki
2020-06-25:
Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków (19.00)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 32 20 4 8 65-30 64 +35
2. Piast Gliwice 32 16 5 11 36-29 53 +7
3. Lech Poznań 32 14 11 7 57-29 53 +28
4. Śląsk Wrocław 31 13 10 8 42-35 49 +7
5. Lechia Gdańsk 32 13 10 9 42-42 49
6. Jagiellonia Białystok 32 13 9 10 43-40 48 +3
7. Cracovia Kraków 31 14 4 13 40-31 46 +9
8. Pogoń Szczecin 32 12 10 10 29-32 46 -3
-------------------------------------------------------
9. Górnik Zabrze 32 12 11 9 45-41 47 +4
10. Raków Częstochowa 32 14 5 13 42-44 47 -2
11. KGHM Zagłębie Lubin 32 11 8 13 52-49 41 +3
12. Wisła Płock 32 10 9 13 37-51 39 -14
13. Wisła Kraków 32 11 5 16 39-50 38 -11
14. Arka Gdynia 32 8 9 15 31-49 33 -18
15. Korona Kielce 32 8 6 18 23-41 30 -18
16. ŁKS Łódź 32 5 6 21 27-57 21 -30 - spadek
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decyduje wyższa lokata po sezonie zasadniczym
Mecze w następnej kolejce
2020-06-26:
Raków Częstochowa - Arka Gdynia (18.00)
KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce (20.30)
2020-06-27:
Wisła Płock - ŁKS Łódź (15.00)
Legia Warszawa - Piast Gliwice (17.30)
Górnik Zabrze - Wisła Kraków (20.00)
2020-06-28:
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (15.00)
Śląsk Wrocław - Lech Poznań (17.30)
2020-06-29:
Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin (18.00)
pm, IAR
REKLAMA