Zabójcza mieszanka w Sudanie Południowym i ryzyko głodu w Nigerii. Afryka walczy z koronawirusem
Międzynarodowe organizacje rozpoczęły kolejny etap pomocy dla Afryki w związku z koronawirusem. Choć epicentrum pandemii to obecnie obie Ameryki, to wiele miejsc na kontynencie afrykańskim jest szczególnie narażonych na wirusa. Dodatkowo epidemia w tym regionie może doprowadzić do nowych konfliktów zbrojnych i wepchnąć wiele osób w głód i ubóstwo.
2020-06-29, 21:30
Rozsiane po całej Afryce obozy dla uchodźców są domem dla tysięcy osób. W takich miejscach najłatwiej zakazić się koronawirusem.
- Każdego dnia przyjeżdża mnóstwo nowych osób. Część z nich śpi na otwartym powietrzu, bo nie ma nawet koców. Nie mają gdzie pójść ani co zjeść - mówi Habiba, która mieszka w obozie na przedmieściach stolicy Somalii Mogadiszu.
Walki etniczne i koronawirus
Powiązany Artykuł
COVID-19 w Afryce. W tym kraju ryzyko zakażenia jest ogromne
30 takich obozowisk jest właśnie dezynfekowanych, a Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża dostarcza na miejsce testy na koronawirusa. - Z powodu konfliktu i powodzi w Somalii rośnie liczba uchodźców, którzy przenoszą się do miast, a to tworzy znakomite środowisko dla wirusa - mówi Ana Maria Guzman z somalijskiego oddziału ICRC.
Oficjalnie w Somalii na COVID-19 zachorowało 3 tys. osób, ale międzynarodowe organizacje twierdzą, że te dane są mocno zaniżone.
REKLAMA
Walki etniczne i koronawirus to zabójcza mieszanka także w Sudanie Południowym. W miejscowych szpitalach nie ma już wolnych miejsc ani dla chorych na COVID-19, ani dla rannych w starciach zbrojnych. - Z powodu pandemii łóżka muszą stać w odstępach dwóch metrów od siebie, co spowodowało, że nie możemy przyjmować więcej osób. Staramy się jakoś temu zaradzić - podkreśla Abraham Alier, jeden z pielęgniarzy w szpitalu wojskowym Dżubie, stolicy Sudanu Południowego.
Czytaj także:
- "Katastrofa biologiczna". Agresywna szarańcza sieje spustoszenie w 23 krajach
- Etiopia: polska pomoc dla głodujących dzieci
Konflikty etniczne w Sudanie Południowym, najmłodszym państwie świata, są obecnie od czasu jego powstania dziewięć lat temu. Według danych ONZ w ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba incydentów zbrojnych w kraju wzrosła czterokrotnie.
Posłuchaj
Dramatyczna sytuacja w szpitalach w Sudanie Południowym. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:52
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Czerwony Krzyż rozesłał po całym Sudanie Południowym tysiące wolontariuszy z informacjami, jak ustrzec się przed koronawirusem. Masowe ucieczki z domów na terenach objętych walkami powodują jednak, że do wielu osób nie da się dotrzeć.
Powiązany Artykuł
Ebola znów atakuje. W Demokratycznej Republice Konga wykryto nowe źródło wirusa
"Gotujemy wodę i pijemy ją zamiast herbaty"
W wielu miejscach w Afryce koronawirus zwiększa też ryzyko głodu. Tak jest na przykład w Nigerii. - Czasami nie jemy nic przez cały dzień i noc. Gotujemy wodę i pijemy ją zamiast herbaty - mówi Umar ze stanu Borno na północnym wschodzie Nigerii. - Z powodu koronawirusa nie możemy ruszyć się z domu. Nie mamy jak pracować, by zarobić na życie - dodaje Ibrahim.
Organizacje pomocowe rozpoczęły rozdawanie rolnikom nasion i pieniędzy. Taką akcję prowadzi m.in. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. - W ten sposób rodziny mogą skoncentrować się na uprawie ziemi, a nie na poszukiwaniu żywności. Właśnie dlatego, prócz nasion, dajemy im też pieniądze - mówi Abbas Ishag z miejscowego biura ICRC.
Do tej pory pomoc Czerwonego Krzyża trafiła do 36 tys. rodzin w Nigerii. ONZ szacuje, że na północnym wschodzie tego kraju liczba osób niedożywionych może wkrótce wzrosnąć do niemal 4 milionów.
REKLAMA
W całej Afryce w wyniku COVID-19 zmarło prawie 10 tys. osób, a potwierdzona liczba zakażeń na kontynencie to obecnie 386 tys.
bb
REKLAMA