Michał Bobrzyński. Prawnik i historyk, który tworzył prawo i historię
Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli krakowskich konserwatystów, tzw. stańczyków. Ten profesor historii i prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1908 roku został namiestnikiem austriackiej Galicji i, jak stwierdził historyk Józef Feldman, zaczął tworzyć historię i prawo.
2024-07-03, 05:45
3 lipca 1935 roku zmarł historyk Michał Bobrzyński. Do pamięci potomnych przeszedł jednak nie dzięki swojej pracy naukowej, ale politycznemu zaangazowaniu. Był przywódcą tzw. stańczyków, krakowskich konserwatystów, a w latach 1908-1913 sprawował urząd namiestnika Galicji.
Historyk w służbie narodowi
Pasję do historii nabył podczas nauki w krakowskim gimnazjum św. Anny. Podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie wykształcił swój późniejszy warsztat naukowy. Uważał, że w pracy historyka najważniejsza jest znajomość prawa politycznego.
Jego mistrzem naukowym i politycznym był Józef Szujski, główny przedstawiciel ruchu stańczyków i założył krakowskiej szkoły historycznej.
W latach 70. XIX wieku rozwijał swoją karierę naukową na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz studiował w Berlinie i Strasburgu. W 1877 roku zdobył profesurę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a dwa lata wydał swoje największe dzieło - "Dzieje Polski w zarysie". Przedstawiał w niej opinię charakterystyczną dla krakowskiej szkoły historycznej, która tłumaczyła rozbiory słabością Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
REKLAMA
– Ta praca wywołała prawdziwą burzę surową diagnozą naszych narodowych grzechów, skumulowaną w opinii, że nie granice i sąsiedzi, tylko nieład wewnętrzny przyprawił nas o utratę bytu politycznego. Najłagodniej sformułowane oskarżenia o nadmierny pesymizm przysłoniły zarzuty o spotwarzanie narodu, dostarczanie argumentów zaborcom, wręcz zarzuty zaprzaństwa autora – mówił dr Janusz Osica w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków". – Ta krytyka znakomicie jednak spopularyzowała dzieło, choć przyczyniła się do złagodzenia tonu nazbyt pesymistycznego tonu kolejnych wydań.
Posłuchaj
Polityk, który tworzył historię
Praca naukowa Michała Bobrzyńskiego była nierozerwalnie związana z jego działalnością polityczną. Jako przedstawiciel stańczyków uważał, że Polacy muszą zrozumieć błędy z przeszłości, jeżeli chcą uniknąć ich powtórzenia.
– Nigdy nie krył, że pisze swoje dzieło także z aktualnym przesłaniem politycznym jako program silnego rządu i pracy organicznej. Jako gorzkie lekarstwo, a nie słodką miksturę ku pokrzepieniu serc – powiedział dr Janusz Osica w audycji Polskiego Radia z 2002 roku.
Stańczycy uważali, że Polacy pod zaborami powinni być pragmatyczni. Ich zdaniem najwięcej możliwości do rozwoju dawała autonomia w austriackiej Galicji. Polacy powinni więc zaakceptować ówczesną sytuację międzynarodową i dążyć metodami politycznymi do wykorzystania autonomii do zagwarantowania polskich interesów.
REKLAMA
– Bobrzyński wszedł na szlaki wielkiej polityki drogą parlamentarnej kariery w galicyjskim Sejmie Krajowym i parlamencie austriackim. Szybko stanął na czele lojalnych wobec Wiednia krakowskich konserwatystów, którzy w zamian uzyskiwali warunki swobodnego rozwoju narodowego w ramach monarchii habsburskiej – mówił dr Janusz Osica.
W 1903 roku został członkiem Rady Państwa, a pięć lat później objął urząd namiestnika Galicji. Od tej pory, jak stwierdził historyk Józef Feldman, profesor prawa i historii Michał Bobrzyński tworzył prawo i historię.
Bobrzyński przestał być namiestnikiem Galicji w 1913 roku, ale wciąż cieszył się dużym autorytetem. To właśnie jego prosił o radę cesarz Franciszek Józef w sprawie stworzenia polskich formacji zbrojnych po wybuchu I wojny światowej.
– W pierwszych dniach niepodległości stanął na czele zespołu przygotowującego konstytucję Rzeczypospolitej. Rozgoryczony zerwał z konserwatystami krakowskimi i Krakowem i przeniósł się do Wielkopolski, skąd pochodziła jego żona, córka słynnego Hipolita Cegielskiego – powiedział dr Janusz Osica w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków".
REKLAMA
sa
REKLAMA