Wstrząśnienie mózgu i złamany nos - Damian Kądzior trafił do szpitala
Reprezentacyjny pomocnik Damian Kądzior doznał złamania nosa i wstrząśnienia mózgu w niedzielnym, prestiżowym meczu ligi chorwackiej z Hajdukiem Split (2:3). Piłkarz Dinama Zagrzeb trafił do szpitala, w środku nocy wrócił do domu, a w poniedziałek znów czeka go wizyta u lekarza.
2020-07-13, 11:38
- Damian ma złamany nos i wstrząśnienie mózgu. Dopiero o 3 w nocy był w domu. Wkrótce jedziemy ponownie do szpitala na kontrolę i nastawienie nosa. Czekamy na wiadomość od lekarza klubowego. Najważniejsze, żeby nie trzeba było operować nosa – przekazała Aneta Kądzior, żona zawodnika polskiej drużyny narodowej.
Do zdarzenia doszło w 51. minucie, przy stanie 1:1. Kądzior mocno ucierpiał w starciu i potrzebował pomocy medycznej. Na boisko już nie wrócił, a jego miejsce zajął Mislav Orsic.
- Damian, walcząc o piłkę, upadł, a zawodnik Hajduka chcąc go przeskoczyć, uderzył kolanem w nos i głowę. Mąż nic nie pamięta z tego zdarzenia – stwierdziła Aneta Kądzior.
W 62. minucie Orsic wyprowadził drużynę z Zagrzebia (grającą całą drugą połowę w osłabieniu po czerwonej kartce dla Amera Gojaka) na prowadzenie, ale w końcówce rywale ze Splitu zanotowali dwa trafienia i wygrali 3:2. Dinamo już wcześniej zapewniło sobie tytuł mistrzowski, a Hajduk plasuje się na piątej pozycji,
W tym sezonie klub Polaka zagra jeszcze w lidze z Istrą 1961 w Puli 18 lipca i z NK Varażdin u siebie 25 lipca. Dinamo ma przewagę aż 14 punktów nad wiceliderem NK Osijek.
Kilka tygodni temu Kądzior przedłużył kontrakt z Dinamem. Do tego klubu trafił latem 2018 roku z Górnika Zabrze za 400 tysięcy euro. Teraz jego wartość szacuje się na 2,4 mln euro. W Chorwacji pojawiły się informacje, ze Polak może opuścić drużynę i trafić do Turcji.
/ah
REKLAMA
REKLAMA