Tomasz Sakiewicz o LGBT: importowana rewolucja

- To importowana rewolucja, tak ja ta sprzed 100 lat, tylko na szczęście jest jeszcze w miarę pokojowa. Ma taką samą podatność na polski grunt, jaką mieli bolszewicy w 1920 roku - mówił o ruchach LGBT w Polskim Radiu 24 Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"). W audycji gościli także Jakub Pacan ("Tygodnik Solidarność") oraz Tomasz Żółciak ("Dziennik Gazeta Prawna").

2020-08-13, 10:05

Posłuchaj

13.08.2020 Tomasz Sakiewicz: Stały konflikt tego rządu z jakimikolwiek grupami, jest wygodny dla Platformy Obywatelskiej. (Debata Poranka / PR24) 20:41

Dodaj do playlisty

W związku z aresztem dla aktywisty, Michała Sz., w piątek przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Biorący w nim udział przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją. Sprawa jest ciągle szeroko komentowana, a w kilku miejscach w Polsce odbyły się wiece poparcia dla Michała Sz.

"To my jesteśmy prawdziwymi konserwatystami, a nie Konfederacja"

Jakub Pacan stwierdził w PR24, że "mamy do czynienia z wojną kulturową". - Ci lewicowy zadymiarze dostali legitymację od najważniejszych partii opozycyjnych w Polsce i tym samym weszli do głównej agendy - powiedział publicysta "Tygodnika Solidarność". - Czołowi politycy PO mówili na Michała Sz. "Margot". Posługiwali się pseudonimem tego pana - to też jest pewien wyraz jakiejś postawy ideowej - dodał.

Tomasz Sakiewicz zauważył, że uczestnicy ruchów LGBT w Polsce to ciągle grupa marginalna. - Wbrew temu, co widzimy, ruchy LGBT w Polsce są bardzo słabe. Nawet nie są w stanie przejąć reprezentacji środowisk homoseksualnych. Na paradach ciągle widzimy kilka tych samych osób plus polityków z lewicowych partii. To grupa marginalna z punktu widzenia politycznego i zakresu społecznego. Ma jednak ogromne wsparcie części mediów (...) - stały konflikt tego rządu z jakimikolwiek grupami jest wygodny dla Platformy Obywatelskiej - stwierdził red. naczelny "Gazety Polskiej". - To importowana rewolucja, tak ja ta sprzed 100 lat, tylko na szczęście jest jeszcze w miarę pokojowa. Ma taką samą podatność na polski grunt, jaką mieli bolszewicy w 1920 roku - dodał i podkreślił zaangażowanie finansowe w sprawy związane z LGBT m.in. warszawskiego samorządu.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Piotr Sak: ideologia nie może usprawiedliwić łamania prawa

Tomasz Żółciak z "Dziennik Gazeta Prawna" zwrócił uwagę, że temat LGBT został wywołany w czasie kampanii prezydenckiej. - Pewne emocje w społeczeństwie zostają, gdzieś to musi znaleźć ujście - powiedział w PR24 i wyjaśniał, że spór dotyczy wartości, ale jest też okazją do pewnych działań politycznych. Wskazał "ziobrystów", jako tę grupę polityczną, która daje sygnał i zdaje się mówić: "to my jesteśmy prawdziwymi konserwatystami, a nie Konfederacja".

Więcej w nagraniu.