Co wspólnego ma "King Kong" z Bitwą Warszawską?

Niewykluczone, że jedna z najbardziej kultowych scen w historii kinematografii zainspirowana była wydarzeniami wojny 1920 roku. 

2024-08-15, 05:56

Co wspólnego ma "King Kong" z Bitwą Warszawską?
Czy finałowa scena z "King Konga" inspirowana była wojną polsko-bolszewicką?. Foto: Polskie Radio/grafika w oparciu o fotografie z bazy East News

Wszystko zaczęło się od kilkunastu młodych, amerykańskich lotników. Weterani Wielkiej Wojny należeli do pokolenia żądnych przygód pionierów lotnictwa wojskowego. Nic dziwnego, że po zakończeniu I wojny światowej nie chcieli wracać do USA. 

Powiązany Artykuł

Ochotnicy 1920  1200 WBH.png
Bitwa Warszawska pokazała fenomen mobilizacji społeczeństwa

Nową wojnę odnaleźli na wschodzie, w Polsce. Zdecydowali się sformować eskadrę myśliwską, która wzmocniłaby polskie siły w walce z bolszewikami. Inicjatorami ochotniczej jednostki byli Cedric Fountleroy i Merian C. Cooper. Ten drugi tak wspominał przybycie do Polski: 

"Skłoniłem generała Tadeusza Rozwadowskiego, by zaprowadził mnie do Naczelnika Piłsudskiego. Zaproponowałem mu, że natychmiast złożę dymisję z Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych i wstąpię do polskich wojsk lotniczych. Naczelnik jednej rzeczy nie zrozumiał. Myślał, że chcę dla pieniędzy zostać najemnikiem. Skoczyłem na równe nogi i powiedziałem, ze nie przyjmę żadnego awansu, o ile nie zapracuję na niego w bitwie, i że nigdy nie przyjmę ani centa więcej uposażenia ponad to, jakie otrzymują polscy oficerowie. Palące, przenikliwe spojrzenie Naczelnika spoczęło na mnie przez moment, po czym wstał i uścisnął mi dłoń".

Nazwali się "kościuszkowcami" na cześć Tadeusza Kościuszki – bohatera walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych w armii George’a Waszyngtona oraz walk w obronie i o wolność Rzeczpospolitej. Eskadra Kościuszkowska miała swoją dodatkową oznakę rozpoznawczą eskadry, umieszczaną na kadłubach.

REKLAMA

Lotnicy nosili kościuszkowskie rogatywki, a na ich maszynach wymalowane było godło nawiązujące do polsko-amerykańskiego bohatera. Autorem projektu był por. Edward Chess z Teksasu. W polu okrągłej tarczy znajdowało się 13 pasów okolonych 13 gwiazdami – symbolizującymi stany walczące o niepodległość. Na tym tle umieszczona została czerwona rogatywka i skrzyżowane kosy postawione na sztorc jako symbol chłopów walczących z Kościuszką o wolność ojczyzny. 

Więcej na temat eskadry i innych polskich sojuszników w 1920 roku znaleźć można na stronie www.bitwa1920.gov.pl:

src=" //static.prsa.pl/18c6af74-3478-4b75-bc41-37b63c3bea80.file"

W boju z Budionnym

Amerykanie nie walczyli nad Warszawą. Służyli dalej na południe - pod Lwowem. Tam wsławili się opóźnianiem sił Armii Konnej Siemiona Budionnego. O Amerykanach z podziwem wypowiadał się Szef Sztabu Wojska Polskiego, gen. Tadeusz Rozwadowski: "Eskadry pod kierownictwem pilota majora Fauntleroya. Walki korpusów awiatycznych 6 Armii z kawalerią Budionnego były prowadzone z jak największą dokładnością i najlepszym skutkiem […] Wszystkich tych, którzy wykazali nadzwyczajną odwagę w ostatnich walkach pod Lwowem, poleca się, aby byli odznaczeni bez zwłoki". 

Powiązany Artykuł

Budionny 1200.png
Bitwa Warszawska zaczęła się pod Beresteczkiem i Brodami

Słów uznania nie szczędził Ignacy Jan Paderewski: "[…] Członkowie Pańskiej Eskadry Kościuszki – żywi czy umarli – mają pośród siebie wielu takich, którzy za dzielność, zapał i ducha poświęcenia, jakie złożyli na ołtarzu Polski w jaj największej potrzebie, za bohaterskie czyny, dokonywane w najniebezpieczniejszych chwilach, wyżsi są ponad wszelką nagrodę i pochwały. Eskadra Kościuszki zamyka rozdział swojej działalności, lecz nie przestaje istnieć: żyć będzie w dziejach Polski i w sercach ludu polskiego, jako jeden z najsilniejszych, nierozerwalnych więzów między naszymi dwoma narodami".

REKLAMA

Czerwony King Kong?

Jaki ta historia ma związek z King Kongiem? Hollywoodzką superprodukcję i Bitwę Warszawską łączy postać Meriana C. Coopera. Weteran po wojnie polsko-bolszewickiej powrócił do Stanów Zjednoczonych i tam zajął się produkcją filmów. Na początku kręcił dokumenty. Pracując w ten sposób zjeździł niemal cały świat - odwiedził też Afrykę, gdzie zafascynowały go goryle. 

Zainspirowany tymi majestatycznymi zwierzętami napisał scenariusz o olbrzymiej małpie. Scenariusz "King Konga" kupiło studio RKO Radio Pictures. Cooper zajął się też produkcją i reżyserią dzieła, które stało się klasykiem kinematografii i doczekało się kilku remake'ów. 

W finałowej scenie filmu King Kong porywa Ann Darrow i, trzymając kobietę w łapie, wspina się na szczyt Empire State Building. Tam dopada go eskadra samolotów. Goryl broni się przed napastnikami, ale w końcu umiera od ran zadanych przez pociski wystrzeliwane z dwupłatowców.

Gdy zestawi się obraz samolotów ostrzeliwujących człekokształtną małpę z doświadczeniami Coopera jako pilota myśliwca, pamiętając, że polskie plakaty propagandowe chętnie przedstawiały bolszewików w postaci małpoludów, trudno nie odnieść wrażenia, że Coopera poza doświadczeniami z Afryki zainspirowały także przygody, które przeżył w Polsce.

REKLAMA

bm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej