"Czas delikatnej walki się skończył". Aktywista LGBT zapowiada kolejne prowokacje
- Czas na delikatną walkę o nasze prawa się skończył. Praw się nie dostaje, o prawa się walczy. To tutaj teraz robimy. Gdy próbowaliśmy protestować pokojowo, to policja zgarnęła 48 osób. Tak naprawdę chcemy pokazać, że jesteśmy silni i nie pozwolimy siebie tak traktować - powiedział jeden z aktywistów LGBT w rozmowie z portalem Onet.pl.
2020-08-17, 00:40
Powiązany Artykuł
Tęczowa flaga na krzyżu na Giewoncie. Kolejna prowokacja LGBT
- Nie będziemy słuchać ostrzeżeń polityków dotyczących wieszania flag. Jeżeli te flagi im się nie podobają, będziemy je wieszać na każdym pomniku i budynku - podkreślił Dominik Puchała ze Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego.
- "Agresja duchowa i ideologiczna". Paweł Milcarek o środowiskach LGBT
- Barbara Nowak: środowiska lewicowe dopingują młodzież, by zaburzały naszą cywilizację
Krzyż na Giewoncie, figura Chrystusa przed bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu czy pomnik św. Jana Pawła II przy pl. Grzybowskim - to tylko niektóre z obiektów, na których aktywiści LGBT umocowali tęczowe flagi.
Co więcej, w piątek, 7 sierpnia przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest, gdzie oczekiwano zatrzymania Michała Sz. (podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot).
REKLAMA
Doszło do tego na Krakowskim Przedmieściu, co policjanci tłumaczyli później względami bezpieczeństwa. Gdy Michała Sz. wprowadzono do radiowozu, uczestnicy zgromadzenia wkroczyli na pojazd. Po przepychankach z policją zatrzymano łącznie 48 osób.
onet.pl/PAP/twitter.com
pb
REKLAMA