Tragiczna kraksa w Poznaniu. Nie żyje 17-latek
W Poznaniu z nieustalonych przyczyn Volkswagen Golf kierowany przez 17-latka wjechał w latarnię. Kierujący autem, jak się okazało, nie miał prawa jazdy. Po przewiezieniu do szpitala nastolatek zmarł. Rannych zostało także trzech jego pasażerów w wieku 17-18 lat.
2025-03-17, 08:18
Tragiczny wypadek w Poznaniu. 17-latek wjechał w latarnię, nie żyje
Do wypadku doszło w niedzielę po godz. 14 na ulicy Leszczyńskiej w Poznaniu. Kierujący Volkswagenem 17-latek z nieznanych przyczyn wjechał w latarnię. "Pojazdem podróżowały cztery osoby. Koniecznie było użycie sprzętu hydraulicznego w celu wykonania dostępu do osób poszkodowanych" - poinformowali w mediach społecznościowych strażacy z OSP Luboń, którzy brali udział w akcji ratowniczej.
Kierowca zmarł, ranni w szpitalu. Policja ustala szczegóły wypadku
Niestety, u 17-letniego kierowcy po wypadku doszło do zatrzymania krążenia. Po reanimacji, w ciężkim stanie, został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł około godziny 16. Razem z nim do szpitala trafiły jeszcze dwie osoby z Volkswagena w wieku 17-18 lat. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Okoliczności wypadku wyjaśni prokuratura. Niewykluczone, że młody kierowca jechał zbyt szybko i stracił panowanie nad pojazdem. Jak przekazała policja, jest jeszcze za wcześniej, aby mówić, czy kierujący samochodem znajdował się pod wpływem środków odurzających.
REKLAMA
- Wjechał osobówką pod szynobus. Tragedia na Podlasiu
- Ożarów Mazowiecki. Tir uderzył w samochody i wóz strażacki. Wielu rannych
Źródła: OSP Luboń/tvp.info/mg/kor
REKLAMA