Swiatłana Cichanouska: jesteśmy gotowi do rozmów z rządem
- Ludzie zmienili sposób myślenia, już nie wierzą, nie ufają obecnym władzom. Ludzie się obudzili - powiedziała w rozmowie z TVP Info Swiatłana cichanouska, kontkrkandydatka Aleksandra Łukaszenki w białoruskich wyborach prezydenckich.
2020-08-23, 09:36
W białoruskich miastach wciąż trwają protesty przeciwko władzy Aleksandra Łukaszenki. W stolicy kraju protestowało, jak szacują dziennikarze, około pięciu tysięcy osób. Manifestanci przynieśli ze sobą historyczne biało-czerwono-białe flagi i transparenty z hasłami wzywającymi prezydenta Białorusi do ustąpienia z urzędu.
Powiązany Artykuł
Polskie Radio - Serwisy specjalne dla Białorusi
"Szukamy sojuszników we wszystkich krajach"
Swiatłana Cichanouska, kontrkandydatka Aleksandra Łukaszenki w białoruskich wyborach prezydenckich przyznała w rozmowie z TVP Info, że nie wie, jak długo jeszcze potrwa obecna sytuacja na Białorusi. Zaznaczyła, że liczy na to, iż wszyscy zdają sobie sprawę, że "z tego kryzysu musi być wyjście". - Jesteśmy gotowi do rozmów z rządem - zadeklarowała.
Czytaj także:
- "Raport Białoruś" - serwis specjalny PolskieRadio24.pl
- Mińsk: łańcuch solidarności kobiet, ubranych na biało. "Chcemy poprzeć przemiany"
Zdaniem Cichanouskiej, powrót do sytuacji sprzed protestów jest niemożliwy, bowiem Białorusini "zmienilli sposób myślenia". - Już nie wierzą, nie ufają obecnym władzom. Ludzie się obudzili - oceniła Cichanouska. Zadeklarowała gotowość do rozmów z rządem Aleksandra Łukaszenki - czytamy w opracowaniu wywiadu na stronach portalu TVP.Info.
"Prosimy o poszanowanie suwerenności"
Podziękowała za wsparcie wszystkim krajom zainteresowanym sytuacją na Białorusi, w tym Polsce i dodała, że wszystkie kraje sąsiadujące z Białorusią taktuje jak "przyjaciół". - My szukamy przyjaciół, sojuszników we wszystkich kraj. Dla nas nie jest ważne jaki to jest kraj. Chcemy przyjaźnić się ze wszystkimi, ale prosimy o poszanowanie suwerenności naszego kraju - wskazała Swiatłana Cichanouska.
REKLAMA
Nie odpowiedziała na pytanie, czy podałaby rękę Aleksandrowi Łukaszence. Przyznała jednak, że jest on obywatelem Białorusi i nikt nie będzie zmuszał go do wyjazdu z kraju.
Czytaj także:
- Szczerski: Polska nie miała i nie ma zamiarów naruszania integralności terytorialnej Białorusi
- Alaksandr Milinkiewicz: Łukaszenka sieje propagandę, w którą nikt nie wierzy
Na Białorusi od prawie dwóch tygodni trwają protesty przeciwników Aleksandra Łukaszenki. Część białoruskiego społeczeństwa uznaje wybory wybory prezydenckie za sfałszowane. Zgodnie z oficjalnymi wynikami, głosowanie wygrał Alesandr Łukaszenka z wynikiem ponad 80 proc. poparcia. Jego główna kontrkandydatka, Swiatłana Cichanouska zdobyła niewiele ponad 10 proc. głosów.
TVP.Info, PAP, IAR/ mbl
REKLAMA